– Trzeba się szybko pozbierać i walczyć dalej – mówił tuż po ostatnim meczu Artur Kupiec, trener Broni. Meczu z Błonianką Błonie (3:4) nie ma co rozpamiętywać. Było słabo w drugiej połowie, zwłaszcza w defensywie. Teraz okoliczności meczu będą zupełnie inne. Zagramy u siebie, a drużyna nie będzie czuła w nogach ciężkiego, pucharowego pojedynku. W tym tygodniu trener dał trochę odpocząć drużynie, zawodnicy mieli okazję podładować akumulatory.
W sobotnim meczu trener Artur Kupiec będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników. Nikt nie pauzuje za kartki, nie ma też kontuzji. Drużyna na pewno będzie chciała dobrze zakończyć rundę jesienną u siebie. Następny ligowy na Narutowicza 9 zagramy dopiero pod koniec marca.
PIĄTAK W DŁOŃ I NA BROŃ
Rezerwy Znicza to zespół młody i nieobliczalny. Zespół opartu jest na zawodnikach, którzy w dany weekend nie załapali się do pierwszej kadry, włączeni są też juniorzy Centralnej Ligi Juniorów. W rozgrywkach czwartej ligi zespół ten traci mało bramek, a w ostatnich dwóch kolejkach potrafił wygrać z Wilgą w Garwolinie i zremisować z trudnym rywalem, Pogonią Grodzisk.
W poprzednim sezonie Broń wygrała dwukrotnie 4:1 u siebie i 3:0 na wyjeździe.
Bez względu na siłę rywala, nasza drużyna musi wygrać, aby optymistycznie zakończyć jesień przy N9.
W sobotę od godz. 16.40 rozpoczniemy naszą tradycyjną relację live