Przed przerwą Broń nie umiała sobie poradzić z dokładnie grającą ekipą gości. Brakowało dokładnego, ostatniego podania, wykończenia akcji. Już w 6 minucie po dośrodkowaniu z prawej strony, Suchodolski dokładnym strzałem głowa zdobył gola.
W 15 minucie mogło być 1:1, ale Michał Doliński nie trafił z kilku metrów w dogodnej okazji. W 30 minucie bliski szczęścia był Arkadiusz Oziewicz, który ładnie uderzył po ziemi.
Kozieniczanie mogli też podwyższyć rezultat, gdy głową w jednego z naszych defensorów strzelił Grzegorz Seremak.
Druga połowa byóła juz zupełnie inna. Goscie mieli problemy, aby wyjść z własnej połowy. Już w 48 minucie kozieniczanie mieli dużo szczęscia. Najpierw do pustejj bramki nie trafił Leśniewski, a w kolejnej akcji Daniel Ciupiński trafił w poprzeczkę.
Wyrównanie padło dopiero w 60 minucie. Kuba Chrzanowski sprytnie wyłuskał piłkę defensorom Energii i technicznym strzałem przelobował starszego o 25 lat (!!!) Mindę.
W 61 minucie Broń wyszła na prowadzenie, gdy po zagraniu Daniela Ciupińskiego zrehabilitował się Dominik Leśniewski.
Goli powinno być dla Broni jeszcze więcej. W 66 min Chrzanowski ponownie oszukał defensorów Energii, ale „Lesio” minimalnie spudowa. Kilka chwil pniej w sztuacji sam na sam Minda wygrał pojedynek z Arkadiuszem Chudzińskim.
Był to bardzo pożyteczny mecz sparingowy dla obu zespołów. W kolejnej grze kontrolnej Broń zmierzy się z Wierną Małogoszcz.
Zdjęcia i video niebawem.