Broń spadła z III ligi, to nie był dobry rok dla naszego klubu. 90 – lecie obchodzone jest w smutnych nastrojach. Jednak „Broniarski” piknik pokazał, że ten klub żyje i ma się dobrze i warto się za niego dać się pokroić. Podczas całego popołudnia na głównej murawie i bocznym boisku, setki dzieciaków ganiało za piłką. Tradycyjnie odbył się mecz seniorów z pracownikami Fabryki Broni. Nasi zwyciężyli 3:1. Jednak nie miało to najmniejszego znaczenia. Warto zaznaczyć, że drużynę Fabryki prowadzi Jan Juszczak, przed laty wyśmienity zawodnik Broni.
Była fajna muzyka, dużo dobrego jedzenia z grilla, pompowane zamki piłkarzyki i wiele atrakcji dla młodych i starszych. Swoje mecze z dziećmi rozgrywali rodzice. Były też wspólne śpiewy na kibicowską nutę.
Nie brakowało też przedstawicieli władz miasta z wiceprezydentem Jerzym Zawodnikiem na czele i sekretarzem – Rafałem Czajkowski. Dotarła również mocna ekipa władz Fabryki Broni. Prezes Edward Migal był zachwycony całym piknikiem jego atmosferą. Wszak czuć było tutaj nierozerwalną tradycję 90 lat razem Fabryki z klubem.
Dziękujemy rodzicom naszych małych piłkarzy za zorganizowanie pikniku. „Była, będzie jest….”
Na zdjęciu prezes Fabryki Broni i prezes Broni Radom