Jego podopieczni przynieśli tort, szampana i złożyli wybitnemu szkoleniowcowi gorące życzenia.
– Trener zażartował nawet, że jak się zrobi cieplej to skoczymy na działke i zrobimy trening na tarczy. My jesteśmy trenerowi bardzo wdzięczni za to kiedyś dla nas zrobił. Poza tym fajnie, aby młodsze pokolenia uczyły się od nas szacunku do starszych – mówi na łamach Echa Dnia, Adam Jabłoński, obecnie też trener, a niegdyś podopieczny Henryka Kozieła.
Warto dodać, że z wizytą u trenera byli obok Adama Jabłońskiego – Sławomir Żeromiński, Andrzej Wygonny, Krzysztof Bury, Błażej Markwat.
(fot. prywatne archiwum)