Broń bez Czarka

Cezary Zieliński nie będzie w rundzie jesiennej grał w Broni. Jeśli w czwartek zarząd klubu zatwierdzi jego rezygnację, popularny "Zielo" będzie mógł odejść. Jutro natomiast wyjaśni się przyszłość Badji Kourou.

Czarek Zieliński już drugi raz zrezygnował z gry w Broni. Najpierw, gdy przegrał rywalizację na prawej obronie z Przemkiem Cichoniem, teraz ponownie zdecydował się odejść.

– Czarek po prostu nie chce siedzieć na ławce rezerwowych i ja z jednej strony go rozumię, bo ambicją każdego piłkarza jest grać. Na tą chwilę przegrywa rywalizację z Noheem”em i Rdzankiem, ale chciałem, żeby powalczył – mówi trener Broni, Artur Kupiec.

– Najwyraźniej nie pasuję do koncepcji, ale takie jest prawo każdego trenera. Rozstaliśmy się w zgodzie – przyznał w rozmowie z portalem Broni, Cezary Zieliński.

Formalnie do czwartku „Zielu” będzie zawodnikiem Broni. Potem zbierze się zarząd, który podejmie decyzję o rozwiązaniu kontraktu. Wszystko jednak wskazuje na to, że Czarkowi nikt nie będzie stał na przeszkodzie i będzie mógł zmienić klub.

Jutro z kolei znana bęzie decyzja dotycząca Senegalczyka Badji Kourou. Jego sytuacja jest znacznie bardziej skomplikowana, bo ma nieuporządkowane sprawy związane z przynależnością klubową i pozwoleniem na pracę w Polsce. Poza tym ma poważną kontuzję kolana i czeka go 6-tygodniowa przerwa.

– Chciałbym zostać w Broni. Nie chcę wracać do Hutnika. Tutaj mam przyjaciół, tutaj jest fajna atmosfera – mówi Senegalczyk.

Tym samym kadra Broni dość nieoczekiwanie się uszczupliła. Okienko transferowe jest otwarte do 31 sierpnia i jest bardzo prawdopodobne, że jeszcze do zespołu dojdzie ktoś nowy.

PODOBNE WPISY