Ostatnie półtora roku Broń spędziła w Kozienicach. Drużyna grała tam swoje mecze ze względu na przebudowę stadionu przy ul. Narutowicza 9. Z czasem jednak ciągłe dojeżdżanie znudziło się i do Kozienic dojeżdżali tylko najwierniejsi kibice.
– Zdecydowaliśmy się powalczyć o powrót na Planty, bo kibicom również stęskniło się za naszym zespołem. Poza tym nie ukrywam, że wyjazdy do Kozienic, wynajem boiska, to dla klubu dodatkowe koszty – mówi Artur Piechowicz, prezes Broni.
Po 17 kolejkach Broń zajmuje w lidze trzecią lokatę, mając siedem punktów straty do lidera. Klub z radomskich Plant, chce wiosną grać jak najlepiej, ale jeśli nie uda się awansować, to nikt w klubie nie będzie robił tragedii.
Otwarcie nowego stadionu MOSIR, na którym gra Broń, nastąpi dopiero w czerwcu, ale być może już w marcu drużyna wróci do siebie. Klub złożył wszystkie wymagane dokumenty, aby warunkowo rozegrać mecze na boisku ze sztuczną nawierzchnią. Pozytywnie wniosek zaopiniowały Radomski Okręgowy Związek Piłki Nożnej oraz Komenda Miejska Policji w Radomiu. Sprawę w najbliższych dniach zaopiniuje komisja licencyjna Mazowieckiego ZPN.
Wiosną Broń w roli gospodarza zagra sześciokrotnie. Mecz derbowy z Radomiakiem rozegrany zostanie ze względów bezpieczeństwa na obiekcie przy ul. Struga 63, a pojedynek z Narwią Ostrołęka będzie ostatnią potyczką w Kozienicach. Pozostałe cztery mecze odbędą się prawdopodobnie na Plantach.

Mecze Broni wiosną w roli gospodarza
24 marca Broń – Włókniarz Zelów, 6 kwietnia Broń – Hutnik Warszawa, 28 kwietnia Broń – Narew Ostrołęka (mecz w Kozienicach), 5 maja Broń – Zawisza Rzgów, 19 maja Broń – Radomiak 1910 SA Radom (mecz w Radomiu na stadionie przy ul. Struga 63), 2 czerwca Broń – Ursus Warszawa.
Tygodnik Teraz Radom