Mecz z Radomiakiem był podobny do grupowego meczu z Juventą, który decydował o finale. Broń miała przewagę, straciła gola po jedynej brakowej okazji rywali w pierwszej połowie i błędzie obrony. Tak jak przed południem, tak i teraz nie wykorzystano wielu okazji do strzelenia gola. Trudno wygrać mecz, nie potrafiąc pokonać kontuzjowanego bramkarza w sytuacjach sam na sam, czy nie trafiając do pustej bramki.
Wszystkie wyniki i pełna relacja z turnieju w późniejszym czasie.