– Nie rozpamiętujemy porażki z Wulkanem, tylko ostro zabieramy się do pracy. Zbyt nerwowo podchodzimy do podbramkowych sytuacji, a tu przecież potrzebne jest zachowanie zimnej krwi – mówi Robert Rogala, kapitan zespołu.
Rogala w meczach sparingowych zdobył osiem goli. Gdzieś zatracił swoją skuteczność. Daniel Ciupiński jesienią strzelił 10 bramek, teraz również zawodzi. Zmiennicy tego duetu czyli, Arkadiusz Chudziński i Wojciech Jagodziński otrzymali w meczu z Wulkanem swoją szansę, ale w ciągu kilkunastu minut nie mogli zbytnio z niej skorzystać. Z upływem czasu każdemu z wymienionych brakowało zimnej krwi pod bramką przeciwnika, a gra była coraz bardziej nerwowa.
Piłkarze Broni w ostatnich dniach pracowali nad szybkością, a napastnicy mieli indywidualne zajęcia, które mają po-prawić ich skuteczność. W taki sposób drużyna przygotowuje się do sobotniego pojedynku w Grójcu (godz. 15) z tamtejszym Mazowszem. Stawka meczu jest ogromna, bo porażka może kosztować radomian utratę pozycji lidera.