To był bardzo dobry mecz w wykonaniu Broni. Na tle drugoligowca nasz zespół wypadł bardzo dobrze. W pierwszej połowie do straty gola to Broń była zespolem lepszym. W 14 minucie z ostrego kąta troche za lekko uderzał Damian Kupisz. W 20 minucie z 16 metrów huknął Adrian Dziubinski, ale golkiper gospodarzy odbił piłkę przed siebie. W 25 minucie ponownie Kupisz uderzył z ostrego kąta, jednak wprost w ręce bramkarza.
W 30 minucie GKS miał pierwszą groźną akcję, ale Dawid Sala odważnie wślizgiem przewał atak. Chwilę później po dośrodkowaniu z rzutu rożnego zawodnik gospodarzy głową strzelił nie do obrony.
Po przerwie gospodarze minimalnie spudłowali, ale w 51 minucie było już 1:1. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Kamil Czarnecki głową na drugim słupku bez problemów trafił do siatki.
Broń grała bardzo dobrze i po ładnej akcji Czarneckiego i Dziubka, ten ostatni dał Broni prowadzenie.
Niesteyty w 87 min błąd podczas dośrodkowaniu w naszym polu karnym. Kupisz niepotrzebnie faulował zawodnika GKS i gospodarze wyrównali po rzucie karnym. Warto dodać, że od 80 minuty Broń grała w dziesiątkę. Lekkiej kontuzji doznał Kimura i na wszelki wypadek opuścił boisko.
Remis mozna było przxyjąć z dużym niedosytem, bo Broń rozegrała momentami bardzo dobre spotkanie.
Wkrótce więcej o meczu oraz zdjęcia.