Broń wraca na Planty?

Mecze Broni Radom przy Narutowicza 9 już teraz od rundy wiosennej? To jest możliwe i zarząd klubu rozważa taką opcje. Już niebawem dowiemy się, gdzie nasz trzecioligowy zespół rozegra wiosenne spotkania w roli gospodarza.

Od października 2010 roku trwa budowa stadionu, stąd klub nasz ma spore kłopoty z organizacją spotkań. Dzięki uprzejmości władz miasta Kozienice udało się przez dwie rundy korzystać z gościnności ich stadionu. Wszyscy jednak tęsknią za Plantami i N9. Wejście na nowy obiekt jeszcze nie jest możliwe, ale jest spora szansa, że Broń zacznie rozgrywać swoje mecze na boisku ze sztuczną nawierzchnią. Na podobnym obiekcie swoje spotkania rozgrywa ostatnio Legionovia, bo na jej stadionie tworzy się baza treningowa pod kątem Euro 2012.
Sprawa wyjaśni się w ciągu kilkunastu najbliższych dni, ale zarząd Broni rozważa taką opcję, aby zgłosić obiekt do rozgrywek. Trzeba będzie spełnić kilka wymogów, ale wydaje się, że można sobie z nimi poradzić. Chodzi głownie o pięć spotkań wiosennych, bo nie licząc derbów Radomia, tylko tyle Broń zagra w roli gospodarza (Włokniarz Zelów, Hutnik Warszawa, Narew Ostrołęka, Zawisza Rzgów, Ursus Warszawa).

Warto również przypomnieć, że w historii klubu już dwukrotnie graliśmy ligowe mecze na tym boisku. Jak na razie jest ono zaczarowane. Nie udało się pokonać Wulkana Zakrzew w 4 lidze i w czerwcu Ursusa Warszawa. Oba mecze Broń przegrała 0:1. Do trzech razy sztuka? Do sprawy wrócimy.