O godz. 17 rozpoczął się mecz sparingowy pomiędzy trzecioligowcami, Wierną i Bronią. W zespole radomskim w wyjściowym składzie znalazło się czterech nowych graczy, którzy są graczami Broni. Pojedynek rozgrywany jest przy padającym deszczu, ale za to na świetnie przygotowanym boisku.
Już w 1 minucie Broń mogła zdobyć gola. Po ładnej akcji, Daniel Ciupiński strzelił głową z 5 metrów, a golkiper Wiernej instynktownie obronił strzał.
Niestety w 8 minucie po rozegraniu rzutu wolnego gospodarze objęli prowadzenie. Zasłonięty golkiper Broni nie miał szans na reakcję.
Po stracie gola Broń zaatakowała, ale czujna defensywa Wiernej rozbijała ataki naszego zespołu tuż przed polem karnym, W 23 minucie Damian Sałek wypuścił prostopadle Daniela Złocha, który w sytuacji sam na sam trafił w golkipera Mierzwę.
W 32 minucie Robert Kowalczxyk urwał się defensorom, minął golkipera Wiernej i piłkę w ostatniej chwili sprzed linii bramkowej wybił jeden z zawodników Wiernej. W kolejnej akcji strzela Chudziński, dobija Ciupiński i dwukrotnie górą golkiper Wiernej.
W 38 minucie szanse na gola zaprzepaścił Wojtek Kupiec strzelając z 5 metrów obok słupka. W 42 minucie to Wojtek Kupiec zainicjował akcję, po której Robert Kowalczyk zdobył wyrównującego gola.
Jeszcze w 45 minucie Arek Chudziński uderzył bardzo mocno z dystansu, Mierzwa z trudem wybił piłkę, a chwilę później sędzia zakończył 1 połowę.
Na drugie 45 minut, Broń wyszła tylko z jedną zmianą. Praska pomiędzy słupkami zmienił Michałek. Już w 50 minucie po podaniu Daniela Złocha, Arkadiusz Chudziński zdobył gola dla Broni.
Po ładnej kombinacyjnej akcji Ciupiński strzela wprost w bramkarza. Jak na razie oglądamy bardzo dobrą grę Broni.
Po zdobyciu drugiego gola trener Kupiec dokonał kilku zmian. Broń nie gra już z takim polotem, ale póki co w pełni kontroluje to co dzieje się na boisku.
W 67 minucie po ładnym podaniu Piotra Budzińskiego, Bartek Książek trafił wprost w bramkarza. W 75 minucie Broń miała kolejną „setkę”/ Tym razem po dośrodkowaniu, Kacper Bargieł nie trafił głową z kilku metrów.
W 83 min na strzał „szczupakiem” zdecydował się Tomasz Bartosiak, jednak piłka przeszła nad poprzeczką. W 87 minucie Bartosiak wymanewrował dwóch obrońców Wiernej i został sfaulowany. Wypracował sobie rzut karny i sam do niego podszedł. Niestety jego strzał z jedenastu metrów obronił bramkarz.
Po bardzo dobrym meczu, drużynie należą się wielkie brawa za styl i za wygraną.