Bartłomiej Kalinkowski to nader skromny, młody człowiek. Wielokrotnie chcieliśmy informować o jego dobrych występach w Legii Warszawa’94, ale za każdym razem prosił żeby tego nie robić. – Jeszcze niczego nie osiągnąłem, poczekajmy – mówił za każdym razem.
No to teraz nie ma wyjścia. Wypożyczony z Broni Radom 17-letni piłkarz pokonał niedawno wraz z kolegami z Legii rówieśników z Bałtyku Gdynia w dwumeczu 8:0 (2:0 i 6:0) i awansował do finałów mistrzostw Polski juniorów młodszych, bo taka była stawka wspomnianej konfrontacji.
Decydujące o rozdziale medali mecze rozegrane zostaną w Gdyni w dniach 6-10 lipca w Gdyni. Rywalami legionistów będą: Chemik Police, OKS 1945 Olsztyn i Rozwój Katowice.
Przed turniejem, Bartłomiej Kalinkowski rozmawiał z portalem RadomSport.pl w swoim stylu:
– Poczekajcie, jak zdobędziemy złoto to będzie się czym pochwalić – stwierdził.
Trzymamy więc kciuki za zdobycie owego złota!

Fot. legia.com/pełny tekst na radomsport.pl TUTAJ autorstwa Grzegorza Stępnia