Broniarze! Chcemy zwycięstwa!

BROŃ RADOM - BŁONIANKA BŁONIE
Sobota godz. 17
Stadion Broni, ul. Narutowicza 9


Piłkarze Broni Radom w sobotę popołudniu grają swój kolejny pojedynek o ligowe punkty. Naszym piłkarzom nie trzeba tłumaczyć, że limit wpadek został juz wyczerpany i jeśli drużyna chce jeszcze liczyć się w walce o awans to musi pokonać Błoniankę.

Kibice zadają sobie dziesiątki pytań, co dzieje się z drużyną, która jesienią nie przegrała meczu, a w ostatnich pięciu spotkaniach doznała dwóch porażek i zdobyła tylko pięć punktów. Nie będziemy dziś tego analizować, bo przyjdzie czas po zakończonym sezonie. Ze Spartą Jazgarzew Arek Oziewicz trafił w poprzeczkę, z Mszczonowianką Dominik Leśniewski w słupek, a z Mazurem Piotrek Nowosielski nie wykorzystał rzutu karnego. Gdyby udało się wykorzystać jedynie te okazje, na koncie Broni byłoby dziś pięć punktów więcej. Zawodnikom nie można odmówić ambicji, bo widać, że bardzo chcą, ale coś się zacięło. Nie mozna też mówić o złym przygotowaniu, bo z każdym rywalem Broń „ciśnie” i przeważa do 90 minuty.

Przed nami mecz z Błonianką, która wiosną nie wygrała meczu, ale jest to rywal solidny i niewygodny. Tydzien Błonianka postawiła się Victorii Sulejówek. Przegrała 1:3, ale jak można wyczytać na stronie klubu z Błonia, sporo błędów na niekorzyść Błonianki popełnił sędzia. Niemniej drużyna w szczególności musi uważać na bramkostrzelnego Tomasza Sieńskiego i na pozostałych graczy. Ciekawostką jest fakt, że klub w tym roku obchodzi 100-lecie, a niedawno w Błoniu otwierali nową, efektowną trybunę.


(fot. Błonianka.futbolowo.pl)

Jesienią nasz zespół wygrał z Błonianką 2:1, ale był to ciężki pojedynek, a rywal prowadził w tym spotkaniu.

ZOBACZ SKRÓT JESIENNEGO MECZU TUTAJ

W naszej drużynie nie ma jakiegoś przygnębienia, a wręcz przeciwnie, jest sportowa złość, którą drużyna musi przenieść na boisko. W meczu z Mazurem trener Dariusz Różański dysponował osłabionym zespołem. Teraz też nie wszyscy moga zagrać. Za kartki pauzuje Moatasem Aziz, a mocno stłuczony piszczel ma Patryk Jakubczyk. Są inne drobniejsze urazy, ale mamy nadzieję, że pozostali będą mogli już zagrać. Liczymy na wygraną i na doping kibiców, bo wiele osób w tym klubie jest z Bronią na dobre i złe.

PIĄTAK W DŁOŃ I NA BROŃ

W SOBOTĘ OD GODZ. 17 BĘDZIE MOZNA NA NASZEJ STRONIE ŚLEDZIĆ RELACJĘ LIVE Z MECZU

PODOBNE WPISY