Zagórski i Czarnota pierwotnie otrzymali zgodę na treningi w Broni. Obaj bardzo dobrze pokazali się w sparingach i treningach. Chcieli zostać i doszli już do porozumienia z zarządem Broni. Mieli szansę powalczyć z zespołem o awans do trzeciej ligi. Ostatecznie jednak na ich przejście nie zgodzili się włodarze Szydłowianki.
Na tym kadra zespołu nie jest zamknięta. Trener Dariusz Różański cały czas szuka możliwości wzmocnienia zespołu, ale jak pokazał przykład szydłowiecki, zimą przepisy transferowe są nieubłagane.