Miniony tydzień upłynął pod znakiem ciężkich treningów siłowych, co widać było na boisku. Biorąc pod uwagę upalną temperaturę, nasi piłkarze poruszali się dosłownie jak muchy w smole, co skrzętnie wykorzystywała młoda drużyna Roberta Rogali. Pod koniec pierwszej połowie Centrum opadło nieco z sił, co pozwoliło na zdobycie dwóch goli.
W drugiej połowie na boisku w drużynie Broni pojawiło się wielu zmienników, co powinno przełożyć się na odrabianie strat Centrum maiło w składzie tylko 14 piłkarzy), wprawdzie w odstępie dwóch minut padły dwie bramki, ale zabrakło przede wszystkim skuteczności , aby odrobić straty.
Przed drużyną Dariusza Różańskiego wiele pracy – nad skutecznością, zgraniem ( to całkiem nowa drużyna), szukaniem optymalnego zestawienia. Za dwa tygodnie juniorzy zagrają mecz Pucharu Polski, za trzy tygodnie pierwszy ligowy mecz z UKS SMS Łódź.