Adam Kurasiewicz (RadomSport.pl): Sezon oficjalnie zakończony. Wynik dla Was na pewno rozczarowujący.
Daiji Kimura (Broń Radom): Tak, sezon zakończyliśmy na miejscu spadkowym. Niestety nie udało nam się utrzymać w trzeciej lidze na 90-lecie klubu. Wszyscy w klubie jesteśmy odpowiedzialni za ten rozczarowujący wynik.
Dołączyłeś do drużyny w drugiej części rozgrywek III ligi. Czujesz że dałeś od siebie maksimum umiejętności i zaangażowania, podczas występów w drużynie z Plant?
– Dołączyłem już kiedy drużyna miała za sobą wiele niepowodzeń z jesieni. Spodziewałem się dużo lepszej wiosennej rundy. Gdy byłem na boisku dawałem z siebie wszystko. Natomiast boli mnie fakt, że przychodziłem do klubu jako napastnik lub skrzydłowy, a stawiano mnie w linii defensywnej, gdzie moim zdaniem nie mogłem wykazać się swoimi ofensywnymi umiejętnościami.
Twój kontrakt z Bronią Radom wygasa wraz z końcem czerwca. Jakiekolwiek rozmowy toczyły się w sprawie Twojej osoby?
– Moja umowa z Bronią wygasa trzydziestego czerwca. Do tej pory, nie odbyła się żadna konkretna rozmowa. Cierpliwie czekam, gdyż teoretycznie mamy jeszcze na to czas, do końca obecnego miesiąca.
Chciałbyś pozostać w Broni? Czy jednak IV liga to za niski poziom rozgrywek dla Ciebie? Myślisz o grze w wyżej lidze?
– Myślę, że to nie ma teraz znaczenia czy chcę zostać w Broni czy nie. To zależy w dużej mierze od zarządu. Uważam, że ze względu na wiek i ambicje powinienem zawsze mierzyć jak najwyżej.
Prowadzisz obecnie rozmowy z jakimiś klubami?
– Mam kilka propozycji, które rozważam. Natomiast tak jak mówiłem, cały czas do końca czerwca mam ważną umowę z Bronią Radom.
Mimo wszystko, z całego Twojego pobytu w Radomiu, widzisz jakieś plusy? Który też mecz zapadł Ci najbardziej w pamięć?
– Oczywiście widzę plusy. Nie było zawsze kolorowo, ale nie żałuję niczego, ponieważ myślę pozytywnie. Każda rozegrana minuta na boisku dała mi nowe doświadczenia. Bywały również takie mecze, gdzie atmosfera na stadionie była bardzo fajna, aż chciało się grać. Chyba mecz z moim macierzystym klubem, Świtem Nowy Dwór zapadł mi najbardziej w pamięć.
ADAM KURASIEWICZ
Źródło: RadomSport