W pierwszej połowie poza Kamilem Czarneckim, zagrało 10 testowanych graczy. W bramce nie napracował się zbytnio Mateusz Złotogórski (ostatnio Concordia Elbląg). Nieźle prezentował się duet stoperów Władysław Terentiew (Polonia Przemyśl) i Szymon Jagieła (Podbeskidzie). Na prawej obronie zagrał Bartłomiej Ziemak (ŁKS Łomża). Pośród testowanych przed przerwą byli też: Patryk Wójcik (Zwolenianka), Patryk Kędra (Energia Kozienice), Kamil Kłusek (były gracz Cracovii, a ostatnio Bocheński KS), Kacper Grzela (Korona Kielce), Dawid Ufir (Warta Gorzów Wlkp). Zagrał też Kacper Rak, który kiedyś był już na testach w Broni. To wychowanek Polonii Warszawa, grał też w Kotwicy Kołobrzeg, a ostatnio Łysicy Bodzentyn.
Po zmianie stron pośród testowanych zobaczyliśmy w akcji: Marcela Grota (Energia Kozienice), Kacpra Jedynaka (Centrum Radom), Macieja Kencela (Pilica Białobrzegi), Mateusza Gadomskiego (Korona Kielce), Tomasz Bartosiak (Granat Skarżysko).
W sparingu zabrakło jeszcze urlopowanych: Dawida Sali, Przemysława Wicika, Dominika Leśniewskiego, a także kontuzjowanych Przemka Nogaja i Przemka Śliwińskiego.
W meczu z Prochem jedni zagrali lepiej, inni gorzej, ale na konkrety trzeba jeszcze zaczekać.
Po niedzieli na treningach pojawi się młody bramkarz Legii Warszawa, a także zawodnik Stomilu Olsztyn.
– Telefon jest gorący i w tym okresie będzie się przewijać sporo nowych twarzy. Pierwsze decyzje już podjąłem, ale ajpierw zawodnicy dowiedzą się o nich ode mnie. W środę zagramy następny mecz. Tym razem pojedziemy na mecz z Oskarem Przysucha – mówi trener Broni, Dariusz Różański.