Dużo strat i brak świeżości

BROŃ RADOM - LECHIA TOMASZÓW MAZOWIECKI 2:6 (1:4)
Bramki: Czarnecki 33 z karnego, Kupiec 65- Kolasa 6, Magdon 12, Mirecki 26 z karnego,  Zięba 44, Szymczak 48,.J. Rozwandowicz 72..

Broń: Prasek - Jakubczyk, testowany, Górski, Ziemnicki, Bojek, Ostrowski, Sałek, Kumoch, Dziubiński, Czarnecki oraz Młodzinski, Sala, Kupiec, Kimura, Bouchniba, Wicik, Nowosielski, Wiecek, Lesniewski.

Piłkarze Broni w kolejnym sparingu wysoko przegrali z Lechią Tomaszów Mazowiecki. Goście byli zdecydowanie lepszym zespołem, ale w pewnym sensie nasz zespół można usprawiedliwić. Po 10 dniach cięzkich treningów, taka gra to zupełna normalność. Całkiem niedawno, ta sama Lechia po serii cięzkich treningów przegrała 0:6 z Legionovią, z którą wcześniej Broń wygrała 1:0. Tak więc na podstawie wyników sparingu nie ma co panikować. Co nie oznacza, że powodów do radości jest dużo.

W drużynie Broni zagrało pięciu testowanych zawodników, Kacper Górski (KSZO Ostrowiec), Jakub Ostrowski (Stal Kunów), Kamil Ziemnicki (Pilica Białobrzegi), Kamil Czarnecki (Szydłowianka Szydłowiec) i testowany środkowy obrońca. Pierwsza trójka zakończyła już sprawdziany w Broni. Na dłużej pozostaną dwaj gracze, którzy powinni okazać się wzmocnieniem zespołu.

Pierwsza połowa to seria strat i błędów przy wyprowadzaniu piłki. Goście skrzętnie wykorzystywali każde potknięcie Broni. Druga połowa była już o wiele lepsza w wykonaniu naszego zespołu. Wynik mógł być o wiele mniejszy. Do fatalnej gry nie dostroiła się też pogoda.

W sobotę kolejny mecz sparingowy i kolejny etap budowy drużyny. W przyszłym tygodniu Broń nieco zwolni tempo. Odrobina świeżości na pewno sprawi, że gra też się poprawi.

PODOBNE WPISY