Tak wysoka wygrana w meczu powoduje, że tak naprawdę…trudno jest opisywać taki mecz. Nasi juniorzy starsi poprostu rozgromili rywala w pucharowym meczu. Pierwsza bramka padła dopiero w 22 minucie, ale to tylko dlatego, że zawdonicy Broni próbowali strzałów z daleka, kalibrując celowniki- piłka bowiem mijała bramkę Chynowa. Później bramki padały seriami – po dwie w odstępie kliku minut. Dwie jeszcze przed przerwą, w ciągu pierwszych czterech minut drugiej połowy padły kolejne dwie. W drugiej połowie na boisko wszedł Paweł Maciejczak, który w sobotę zagrał sparind w drużynie seniorów, a dziś zdobył cztery gole. O rywalu można napisać, że był na boisku- w czasie całego meczu zostały oddane trzy strzały na naszą bramką, a wynik byłby jeszcze wyższy, gdyby z jednej strony- nie nonszalancja naszych zawodników pod bramką, ale także i kilka udanych interwencji bramkarzy Chynowa. Jutro obie nasze juniorskie drużyny poznają kolejnych pucharowych rywali, a następny mecz już 17 sierpnia.