Tylko pozornie ten mecz rozgrywany będzie o przysłowiową pietruszkę. Broń chce wygrać, zająć czwarte miejsce po sezonie. Lepiej niestety nie będzie, a na podsumowania jeszcze przyjdzie czas. Na pewno zawodnikom nie brakuje ochoty do gry, wszak z Ursusem w ostatnich latach wygrywamy na wyjeździe, zaś przegrywamy u siebie.
Zespół trenera Tomasza Dziubińskiego trenuje w komplecie. Nikt nie musi pauzować za kartki, ale zmieny w składzie będą. Prawdopodobnie po raz ostatni w barwach Broni zobaczymy Łukasza Pakosa i Kacpra Bargieła. Ten pierwszy już wkrótce zmienia stan cywilny i wraca do rodzinnego Żyrardowa. Drugi rozpocznie jesienią studia w Pruszkowie i nie ukrywa, że szuka sobie klubu w okolicach Warszawy. Na pewno w ostatnim meczu zasłużyli na wielkie brawa, bo obaj oddali sporo zdrowia na boisku.
Nie jest wykluczone, że jeszcze ktoś po raz ostatni wystąpi w Broni, ale o ruchach kadrowych będziemy pisać już wkrótce. Możemy tylko zapewnić, że pojawią nowi gracze w drużynie.
Tymczasem zachęcamy do przyjścia w sobotę na mecz i do głośnego dopingu. Kto nie przyjdzie, ten na mecz Broni w ligowym wydaniu będzie musiał czekać do połowy sierpnia.