Głowa do góry

Mądre powiedzenie piłkarskie mówi, że jeśli nie możesz wygrać meczu, to chociaż go zremisuj. Bardzo dosadnie pasuje ono do tego co działo się na murawie w Kozienicach podczas niedzielnego popołudnia. Broń zremisowała z Kutnem zdobywając gola w 93 minucie. Trener Artur Kupiec po spotkaniu powiedział: - Głowa do góry. Przecież nadal jesteśmy liderem.

Zdjęcia z meczu w naszej galerii TUTAJ Statystyki spotkania i więcej zdjęć można też znaleźć w portalu echodnia.eu TUTAJ

Przed spotkaniem nasze apetyty na komplet punktów i zwiększenie przewagi nad Pogonią Siedlce były duże. Jednak tego dnia na nic więcej Broni nie było stać. Kutnianie rozegrali dobre spotkanie i wysoko zawiesili poprzeczkę naszym graczom.
Z przebiegu spotkania remis wydaje się być najbardziej sprawiedliwym wynikiem. Przed przerwą trzy dobre okazje miał nasz zespół. Po zmianie stron nieco lepiej na murawie prezentowali się goście i to oni mieli dogodne okazje do strzelenia bramki.

I jeszcze kilka zdań na temat tego co dzieło się w drugiej połowie pod bramą stadionu. Władze klubu nie będą tolerować chuligańskich zachowań. Dla kogo organizowany jest wyjazd do Kozienic? Gdzie była część kibiców, kiedy piłkarze najbardziej ich potrzebowali? Gdzie Broń będzie grać swoje mecze jeśli w tak skandaliczny sposób nadużywa się kozienickiej gościnności? Niech niektórzy odpowiedzą sobie na te pytania i zastanowią się, czy w niedzielę bardziej pomogli, czy bardziej zaszkodzili klubowi.