Piłkarsko było nieźle, ale tylko do pewnego momentu, gdy trzeba było albo strzelać, albo podać koledze, który był w dogodnej sytuacji. Podczas konstruowania akcji było widać brak pomysłu na sforsowanie akcji rywala, złe wybory w kulminacyjnych akcjach, czy też brak skuteczności już pod bramką rywala. Na szczęście są to elementy, które wynikają trochę z braku zgrania. umiejętności w tym zespole jest sporo, ale widać, że Kowalczyk, Bartosiak, Danzell Mora potrzebują więcej zrozumienia z zespołem. Choć w przypadku tego pierwszego można z optymizmem patrzeć w przyszłość. Bartosiak miał swoje okazje, aż w końcu zdobył zwycięską bramkę.
– Wynik lepszy niż gra. Było widać dobre momenty, jak i te słabsze. Ja się cieszę, że udało nam się zagrać na bardzo dobrym boisku, z niezłym przeciwnikiem i wszyscy zawodnicy są zdrowi. teraz najbliższe dni podporządkujemy już temu, aby dobrze przygotować się na pierwszy inauguracyjny mecz – zaznacza trener Artur Kupiec.