Po spadku z ekstraklasy ŁKS nie wytrzymał finansowo i spółka upadła. Na bazie Akademii Piłkarskiej ŁKS Łódź klub rozpoczął powrót do elity od czwartej ligi. Obecnie mimo chęci i ambicji łodzianie zamują trzecie miejsce w tabeli, mając trzy punkty więcej od Broni.
W niedzielnym meczu nasz rywal zagra w najmocniejszym składzie. Ciekawostką jest fakt, że na meczu pojawi się były reprezentant Polski, Igor Sypniewski. Bardzo utalentowany zawodnik, którego niestety zniszczył alkohol i zamiłowanie do hazardu.
Radomska Broń niestety nie będzie mogła zagrać w najmocniejszym składzie. Jak już wiadomo, pauzować musi Mariusz Marczak. Na kontuzje biodra narzeka też Sebastian Wichucki, a do tego trzeba dołożyć fakt, że z kadry wypadł inny młodzieżowiec, Przemysław Nogaj.
Łodzianie na swoim boisku jeszcze w tym sezonie nie przegrali. Od siedmiu kolejek gdy drużynę prowadzi Andrzej Kretek, zespół nie doznał porażki.
– Chcemy zimową przerwę spędzić na podium i w ostatnich dwóch meczach trzeba zdobyć co najmniej cztery punkty. Liczę, że z Łodzi, że z Łodzi nie wrócimy z pustymi rękami – mówi trener Broni, Tomasz Dziubiński. .