Kiedy w 2008 roku powstawał Grom, chyba nikt wówczas nie marzył, że ten klub już za kilka lat będzie grał wyżej niż bvardziej zasłużone i utytułowane ekipy ze stolicy jak Gwardia, czy Marymont. Zespół pratycznie co roku zaliczał awans. Teraz debiutuje w czwartej lidze. Grono zapaleńców i oddanych ludzi doprowadziło Grom na ten szczebel i kto wie co będzie w przyszłości.
Drużyna na razie zajmuje 17 miejsce, ma 17 punktów na swoim koncie z czego aż 14 wywalczył na swoim boisku. Nasza Broń musi uważać, bo Grom na swojej krótkiej i sztucznej płycie jest specjalistą. Na tym obiekcie męczyła się już Pilica, zremisowała tam Mszczonowianka 2:2. W ostatniej olejce Grom sprawił niespodziankę i wygrał na wyjeździe 1:0 z Mazurem Karczew. Na mecz z liderem niewątpliwie ekipa ze stolicy będzie się szczególnie mobilizować.
Nasza Broń tak jak pisaliśmy, w tym tygodniu kilka razy trenowała na boisku ze sztuczną nawierzchnią. Atmosfera i nastroje są bardzo dobre. W stolicy nie zagrają Arek Oziewicz (kontuzja) i Piotrek Nowosielski (kartki).
Nasz zespół jest faworytem tego spotkania. Drużyna ma świadomość, że mocno przez całą rundę napracowała się na dorobek punktowy i szkoda byłoby teraz go roztrwonić.
– Wiemy, że czeka nas ciężki mecz. W każdym ze spotkań musimy dać z siebie wszystko, bo nikt się przed nami nie położy. Niewykluczone, że będą zmiany w składzie wyjściowym. Do soboty mam jeszcze czas na decyzję – powiedział trener Broni, Dariusz Różański.
RELACJA LIVE W SOBOTĘ OD GODZ. 12.45 NA NASZYM PORTALU