W pierwszych 30 minutach nasz zespół zagrał bardzo dobrze. Zdobył dwa gole, a powinien co najmniej jeszcze dwa. Pierwszą bramkę strzelił Dominik Leśniewski po ładnej akcji Norberta Rdzanka. Chwilę później wynik podwyższył Tomek Bartosiak po indywidualnej akcji. Trzeba przyznać, że popularny „Owen” zaskoczył dobrą grą i był jednym z najlepszych graczy w tym sparingu.
W 28 minucie goście zdobyli kontaktową bramkę i tododało im skrzydeł. Po zmianie stron było już 3:1, gdy głową gola zdobył najmniejszy na boisku Bartosiak. Nie obyło się bez błedów. Na śliskiej murawie obie drużyny popełniały szereg błędów i strat, stąd padały kolejne bramki. Przy stanie 4:2 w słupek trafił Wojtek Gorczyca. Szkoda, bo rywale chyba by się nie podnieśli. Zdobyli bramkę 4:3 z rzutu karnego, a w końcówce błedzie Noheema padło wyrównanie.
W Broni pojawił się na treningu Georghe Gilmore, były zawodnik trzecioligowych klubów Huraganu Morąg, czy choćby Ilanki Rzepin. Dziś był sprawdzany w sparingu rocznika 1994 i 1995 z LKS Promna. Przez tydzień trenować będzie z pierwszą drużyną i za tydzień w sobotę zagra kolejny sparing już w pierwszym zespole.
Niewykluczone, że w najbliższych dniach pojawi się w Broni nowy napastnik.
Zdjęcia wkrótce