Broń zaliczyła falstart, ale jeszcze nie wszystko stracone i pocieszający jest fakt, że dobry duch w tym zespole nie umarł. Trochę brakowało w ostatnich meczach doświadczonego Damiana Sałka, ale w tym przypadku trzeba jakoś sobie radzić.
Do zdrowia powoli wraca Kamil Czarnecki. Zagrał 90 minut z Błonianką, ale nie był to jego najlepszy występ. Sam przyznał, że jeszcze odczuwa skutki kontuzji sprzed kilku tygodni.
– Jeszcze na specjalne zabiegi do Kielc, jest już dużo lepiej – mówi napastnik.
Normalnie z zespołem trenują Patryk Jakubczyk i Dawid Sala. Obaj też ostatnio nie mogli wystąpić. Po pauzie za kartki do kadry wskoczy Moatasem Aziz.
Mecz Broni z rezerwami Znicza zaplanowano na sobotę, godz. 18.30. Szerszą zapowiedź zamieścimy na naszej stronie w czwartek.