Kilka zdań o 22 kolejce

Po czterech miesiącach zimowej przerwy trzecioligowcy wybiegli na boiska, rozgrywając 22kolejkę ( trzecią rundy wiosennej). Chyba trema dała o sobie znać piłkarzom, bowiem sędziowie pokazali aż cztery czerwone kartki. Czołówka ligi wygrała swoje mecze. Rezerwy ligowców „pokazały pazur”, wygrywając w komplecie. Niestety, mamy złą wiadomość przed meczem z Kutnem.
       W sobotę przy Narutowicza przeżyliśmy prawdziwy horror, doświadczając skrajnych emocji. Ostatni mecz o takim przebiegu Broń rozegrała u siebie… 7 lat temu, gdy w meczu z KS Piaseczno także nasz drużyna goniła do 0:2 do 3:2, a tamten mecz przesądził o utrzymaniu się w V lidze. Oby to zwycięstwo było nauczką i dało pewien „upust ciśnienia” naszym piłkarzom, pozwalając na lepsze mecze w dalszej części rundy. Niestety, w meczu z MKS Kutno nie zagra Mariusz Marczak, który będzie musiał pauzować za czwartą żółtą kartkę.
       Nasz najbliższy rywal przegrał 1:2 z rezerwami Widzewa, mimo prowadzenia w Łodzi. Co ciekawe, łódzka drużyna zagrała niemal bez– zagrał tylko jeden zawodnik mający na koncie występy w ekstraklasie oraz rosyjski bramkarz, Aleksiej Bieriezin, który zadebiutował w Widzewie, przychodząc z Rubina Kazań.
        Czołówka ligi wygrała swoje mecze. Omega potwierdziła dobrą formę ze sparingów, pokonując 4:0 WKS Wieluń. Drużyna WKS w meczu z Omegą wielunianie przez godzinę grali w dziesięciu. W meczu Warty z Mazurem (2:0) doszło do niecodziennej sytuacji. Sieradzanie zdobyli dwa gole w ciągu…54 sekund. Mazur i Wieluń to dwie najbardziej osłabione personalnie drużyny zimą.
       Rezerwy Legii w odmłodzonym składzie dopiero w 93 minucie strzeliła jedynego, zwycięskiego gola Zawiszy. Swój debiut w trzeciej lidze zaliczył Wojciech Skaba – doświadczony bramkarz występujący w ekstraklasie.
Lechia Tomaszów chce dołączyć do walki o II ligę i rozpoczęła wiosnę od zwycięstwa 2:1 z Targówkiem, także Ursus dobrze zaczął wiosnę, wygrywając 2:0 z ostatnim w tabeli Mechanikiem. Skromnie zwycięstwo 1:0 odniosła Żyrardowianka nad spadającym coraz niżej Sokołem.
      Widzowie pojedynków Pilicy Białobrzegi i rezerw Bełchatowa nie mogą narzekać na brak bramek. Jesienią Pilica wygrała 7:2, bełchatowianie wzięli teraz rewanż, wygrywając 6:1. Do tego zwycięstwa przyczynili się piłkarze z I ligi, którzy zasilili rezerwy. Pilica straciła cztery gole w ciągu 15 minut.
       Przegrana 1:2 Pogoni u siebie z Huraganem może wydawać się niespodzianką, ale zimą to chyba właśnie klub z Wołomina dokonał największych wzmocnień.