Od kolarzy właściwie zaczyna się historia Broni. Przy fabryce w 1926 roku powstał Klub Kolarzy i Motocyklistów, a dopiero potem sekcja piłkarska.
Przez wiele lat sekcja kolarska radziła sobie doskonale. Swoistą ikoną był Stefan Borucz, który wychował wiele pokoleń kolarzy. Mieliśmy znakomitych torowców, doskonałych szosowców. Na początku XXI wieku brakowało sponsorów, sprzętu i chętnych do treningu. Sekcja kolarska zniknęła wraz z legendarnym torem kolarskim na naszym stadionie.
W Radomiu jest grono pasjonatów, którzy czynią starania, aby reaktywować kolarską Broń.
– Są ludzie, są chęci, mamy pomysły i mnóstwo zaangażowania. Chcemy dokładnie zarejestrować stowarzyszenie 21 marca, w dzień 90-lecia klubu. Będziemy brać udział w imprezach szosowych, przełajowych i mtb. Naszym marzeniem jest zorganizowanie raz do roku kryterium ulicami Radomia – opowiada Jarosław Buzała, były kolarz, który jest jednym z pomysłodawców reaktywacji sekcji.
Trzymamy kciuki za kolarzy i życzymy samych sukcesów!
Na zdjęciu legendarny stadion Broni z torem kolarskim