Zwycięstwo nawet sparingowe, to cieszy. Broń wystąpiła w tym pojedynku bez dwóch kontuzjowanych bramkarzy, Michała Majosa i Norberta Wnukowskiego. Nie zagrali też Norbert Rdzanek, Paweł Ankurowski i Wiktor Lach.
– Wszyscy powoli wracają do zdrowia i nie chcieliśmy jeszcze ryzykować – mówi trener Tomasz Dziubiński.
Bardzo dobrze wypadli młodzi zmiennicy, bramkarz Sebastian Przytuła, czy obrońca Bartek Krukowski. Do 60 minuty pojedynek był wyrównany, ale to goście stworzyli sobie trzy groźne okazje, po których mogli strzelać gole. Dwukrotnie Broń ratował słupek od straty gola.
W 73 minucie Dominik Leśniewski ładnie wypuścił piłkę prostopadle do Piotra Nowosielskiego, ten położył bramkarza i zdobył gola. Chwilę później Nowosielski został sfaulowany w narożniku pola karnego i sam zamienił rzut karny na gola.
W sobotę o godz. 13 Broń zagra ze Stalą Stalowa Wola.