Już drugi raz z rzędu na mecz Broni przyszło dużo więcej kibiców niż w poprzednim sezonie. Po raz kolejny doszło do nieprzyjemnej sytuacji przy kasach. Chcemy poinformować kibiców, że taka sytuacja nie wynika z winy klubu, gdyż kasę obsługują pracownicy Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Ponownie jak tydzien temu delegowano do pracy zbyt mało kasjerek, na co klub nie ma wpływu.
Artur Piechowicz, prezes Broni Radom zapowiedział, że po niedzieli będzie rozmawiał z władzami MOSiR, aby taka sytuacja nie miała miejsca.
Jednocześnie pisaliśmy już przed minionym meczem, aby jednak trochę wcześniej przychodzić na mecz.
Za utrudnienia i niedogodności przepraszamy.