To spotkanie zaczęło się dla nas świetnie, bo po rozegraniu rzutu rożnego, Kamil Czarnecki głową przechtrzył golkipera gości. Po stracie gola to przyjezdni ruszyli do ataków i również po rozegraniu stałego fragmentu trafili do naszej bramki.
Kolejne minuty Broń była przy piłce, ale to przeciwnik stworzył sobie dwie świetne sytuacje, aby zdobyć bramki.
Tuż przed przerwą Piotr Nowosielski wykonczył strzałem głową dobrą akcje zespołu i gol do szatni dodał otuchy drużynie.
„Przydałby się trzeci gol, aby podciąć skrzydła rywalom” – dało się słyszeć w przerwie z ust kibiców. I fajnie, że Kamil Czarnecki i Adam Imiela w ciągu czterech minut zdobyli bramki na 4:1 i było właściwie po meczu.
Trener Artur Kupiec dokonał kilku zmian i trzeba przyznać, że zmiennicy też wnieśli wiele dobrego. Emil Więcek zdobył gola, na którego długo czekał. Pierwszy raz po 9 lata w ekipie Broni pojawił się Krzysztof Banaszkiewicz, o czym napiszemy w oddzielnym newsie.
Wygrana pozwoliła nam zrobić kolejny krok w kierunku pierwszego miejsca, ale trzeba zaznaczyć, że tych kroków trzeba zrobić jeszcze kilka. Gratulujemy piłkarzom i trzymamy kckiuki w kolejnych pojedynkach. W środę Kozienice!!!
WKRÓTCE WIDEO