Gdyby spojrzeć na tabelę i na ostatnie pojedynki obu ekip, możnaby już teraz dopisać punkty Broni. Cofnijmy się jednak w przeszłość do rundy jesiennej. Nasz zespół jechał do Kozienic, kiedy to Energia grałą słabo i zajmowała ostatnie miejsce w tabeli. Na miejscu okazało się, że kozieniczanie potrafią grać w piłkę. Wygrali ten mecz 2:0 i to w dobrym stylu. Mogli wygrać znacznie wyżej.
ZOBACZ SKRÓT JESIENNEGO SPOTANIA TUTAJ
Broń w niedzielę musi podejść do meczu bardziej zmobilizowana. Kozienczanie spręzają się na mecze z Bronią i postarają się sprawić niespodziankę. Nie musieli się sprężać na mecz ze Świtem (1:5), ale na pojedynek w Radomiu przyjadą zmobilizowani. Artur Kupiec, były szkoleniowiec naszego zespołu podejdzie do pojedynku bardzo ambicjonalnie. Podobnie jak zawodnicy – Bartek Krukowski i Bartek Kozicki, dla których w Broni swego czasu zabrakło miejsca.
W naszym zespole panują dobre nastroje. Trochę szkoda, że drużyna zaczęła tak dobrze grać, w momencie kiedy utrzymanie jest już praktycznie nierealne. Można sobie tylko zadać pytanie komu zależało na tym, aby utrzymać Broń w trzeciej lidze. Chłopcy, którzy wybiegli w Grodzisku Mazowieckim na murawę walczyli nie na 100, ale na 200 procent swoich możliwości. W niedzielę też chcemy zobaczyć taką drużynę, bo na taką walkę aż miło popatrzeć.
RELACJA NA ŻYWO Z MECZU OD GODZ. 12.45 NA NASZEJ STRONIE