– Nie spuszczamy głów po jednej porażce, tylko pracujemy dalej. W poniedziałek drużyna dość długo analizowała mecz w Grodzisku. Zobaczyli jeszcze raz jakie błędy popełniali, co należy poprawic i trzeba to wprowadzić na boisko. Jest pozytywny impuls, że zespół chce pracować, że wysoka przegrana podziałała na ich sportową złość – zaznacza Wiktor Kupiec, asystent trenera.
Trzeba pamiętać, że Broń nie miała normalnego okresu przygotowawczego. Nie grała w jednym składzie 3-4 sparingów, nie zgrywała formacji, a jedynie sztab szkoleniowcy dokoptowywał kolejnych graczy. Dlatego są i jeszcze zapewne przez jakiś czas będą wahania formy, przez co można spodziewać się kapitalnego występu drużyny, jak i tak słabego jak ten niedzielny. Jesteśmy z zespołem do końca!