Podpatrywał bokserów
Od środy w hali odbywały się młodziezowe mistrzostwa Polski w boksie. Złoty medal zdobył Michał Cieślak z Broni Radom. Trener naszych piłkarzy, Artur Kupiec, często zaglądał, aby popatrzeć na walki naszych zawodników. Może chciał popdpatrzeć jakąś taktykę? W meczu z Zawiszą nie wiele się to przełożyło. Nokautu nie było, jednogłosnej wygranej też nie, ale skromna przewaga bramkowa Broni pozwoliła wygrać walkę trzecioligową.
* * *
Profesjonalista
Po meczu z Wieluniem pisaliśmy, że Senegalczyk Fall, był jednym z nielicznych, który nie zawiódł. tym bardziej dziwiło nas, że wylądował on na trybunach. Okazało się, że w sobotę spółźnił się kilkanaście minut na zbiórkę przedmeczową. Ponieważ w drużynie wprowadzone są bardzo surowe zasady, zawodnik obejrzał mecz z trybun.
* * *
Pechowiec Adamek
Najwiekszym pechopwcem sobotniego meczu był chyba Kamil Adamek, bramkarz Zawiszy. Na rozgrzewce złamał dwa palce. Działacze dzwonili po pogotowie i usłyszeli, że nie są to palce u nogi, a szpital mieści się kilkadziesiąt metrów od stadionu u pacjent może przyjść na Izbę Przyjęć. Więc poszedł. Rezerwowy golkiper (Pająk) godnie go zastąpił.
* * *
Nasze rekordy
W meczu z Zawiszą Broń zanotowała kilka rekordów. Jedne miłe, drugie niekoniecznie. jesteśmy liderem jeśli chodzi o liczbę kartek. mecz ze Rzgowem był najsłabszy pod wględem frekwencji na nowym stadionie (około 500 widzów), ale mimo to w trzeciej lidze obok Lechii Tomaszów, Pogoni Grodzisk i MKS Kutno, Broń jest liderem jeśli chodzi o publikę. Oby mecz ze Startem Otwock przy sztucznym świetle pobił wszelkie statystyki. Jesteśmy też rekordzistami jeśli chodzi o rzuty karne. Paweł Młodziński, nasz golkiper zapytany przez dziennikarzy „Jak on to robi” – odpowiedział z rozbrajającą szczerością „Nie wiem”.
* * *
Prezent dla Arturów
W sobote trzy punkty drużyna zadedykowała solenizantom, Arturom Kupcowi i prezesowi Piechowiczowi. Znalazły się drobne upominki i ciepłe zyczenia.