Ozi i Maks coraz bliżej

Wiele wskazuje na to, że testowani ostatnio w Broni Radom, Maksym Kobylarczyk i Arkadiusz Oziewicz (na zdjęciu), zostaną w zespole z Narutowicza 9. Trener Artur Kupiec nie patrzy ma to co mówią inni i po swojemu montuje kadrę na rundę wiosenną. Wejdzie do niej również Jakub Chrzanowski, zawodnik z rocznika 1995, który w pojedynkach ze starszymi kolegami, udowodnił że wcale nie jest słabszy.

Źródło: RadomSport.pl

Tej zimy ruchy kadrowe w zespole Broni nie są zbyt duże. Najpierw ubył Adrian Dziubiński do Pogoni Siedlce, a potem z zespołem pożegnał się Maciej Czachór. Trenował z Olimpią Elbląg, ale ostatnio zakotwiczył w Warszawie i pojawia się na zajęciach Hutnika. Ma cały czas ważną umowę z Bronią i nie wiadomo jak potoczy się jego najbliższa przyszłość.

Z zespołem od stycznia trenuje Maksym Kobylarczyk, a od kilku dni Arkadiusz Oziewicz. Obaj niegdyś długo związani byli z lokalnym rywalem Broni – Radomiakiem, stąd ich pojawienie się na Plantach wzbudziło dużo zamieszania w środowisku.
– Ja nie patrzę na to co o nich się mówi, gdzie kiedyś grali. Interesuje mnie co potrafią teraz i co chcą robić. Zarówno Maks jak i Arek chcą grać w Broni jak na razie przekonany jestem do obu tych graczy – mówi Artur Kupiec, szkoleniowiec zespołu z Narutowicza.

Dużym pocieszeniem dla trenera Kupca jest rozwój młodych zawodników. Kolejni wychowankowie pukają do pierwszego zespołu. W sobotę gole w meczu z Centrum, zdobywali Przemysław Nogaj i Jakub Chrzanowski, zawodnicy z rocznika 1995. Ten drugi niczym nie ustępuje starszym kolegom i wiele wskazuje, że już wiosną zadebiutuje w pierwszym zespole.

W środę o godzinie 16, Broń zagra z Granatem Skarżysko Kamienna. Tymczasem w najbliższą sobotę o godz. 11 zamiast zespołu Młodej Ekstraklasy GKS Bełchatów, do Radomia zawita czwartoligowa Energia Kozienice Janików. Oba spotkania rozegrane zostaną na boisku ze sztuczną nawierzchnią, przy ul. Narutowicza 9.

Źródło: RadomSport.pl

PODOBNE WPISY