Pierwsza wiosenna wygrana

BROŃ RADOM - GKS WIKIELEC 2:1 (0:0)
Bramki: Elian Hernandez 59, Leśniewski- 68 - Jankowski 70.
Broń: Kosiorek - Jończyk (46 Goljasz), Kiercz, Machajek, Dias, Wrześniewski, Śliwiński (87 Wolski), Pociecha (60 Lesniewski), Jagiełło, Elian Hernandez, Kielak (90 Piotrowski)

FOTOGALERIA TUTAJ
To nie był ani ładny, ani łatwy mecz, ale dla naszej drużyny liczą się punkty. Broń Radom odniosła pierwsze wiosenne zwycięstwo, pokonując po zaciętym meczu GKS Wikielec. To był ostatni mecz w rundzie zasadniczej, od najbliższego weekendu zaczyna trzynastomeczowy bój o utrzymanie z drużynami z miejsc 9-22. Po 21 kolejce Broń zajmuje 16 miejsce w tabeli.
ZAPIS RELACJI TEKSTOWEJ NA ŻYWO TUTAJ

Więcej o meczu w rozwinięciu...

To nie był ładny dla oka mecz. Trochę przypominał pojedynek sprzed tygodnia, gdy Broń zremisowała z Lechią w Tomaszowie. Tam też nie było wielu strzałów i sytuacji bramkowych. W pierwszej połowie byliśmy świadkami ligowej kopaniny, bez pomysłu. Z obu stron tylko walka.
Druga połowa była już o wiele lepsza. Grający z wiatrem Wikielec wyszedł bez respektu, bardziej ofensywnie i próbował strzałów z dystansu. W dwóch przypadkach gościom niewiele brakowało do celu.
Wydawało się, że gol dla GKS jest tylko kwestią czasu, a Broń wyszła z szybkim kontratakiem. Piotr Goljasz idealnie dograł do Eliana Hernandeza i było 1:0. Chwilę później padła kolejna bramka, ale arbiter dopatrzył się faulu Przemka Śliwińskiego na bramkarzu.
Broń od tego momentu grała mądrze, uważnie i starała się trzymać rywala jak najdalej. W 68 minucie ponownie Goljasz dośrodkował i Domnik Lesniewski pokonał golkipera z Wikielca.
Goście bardzo szybko złapali kontakt. Po rozegrniu rzutu wolnego Jankowski wyskoczył najwyżej w naszym polu bramkowym i zdobył bramkę.
W ostatnich 20 minutach był dużo walki, sporo nerwów, ale Broń grała zdeterminowana i nie pozwoliła przeciwnikowi na stworzenie jakiejś groźnej akcji.
Poziom spotkania i styl bardzo słaby, ale chcielibyśmy już do końca rozgrywek wygrywać w taki sposób 2:1, aby III liga była na Broni. Punkty są tutaj bezcenne i walczymy dalej!