Na spontaniczne wzięcie udziału w całej akcji, naszych piłkarzy długo nie trzeba było namawiać. Szybko zrobili zrzutkę w szatni, zakupili zeszyty, farby, kredki, inne potrzebne przybory i udali się do ośrodka, gdzie dziś przyjechała Magdalena Kowalska, misjonarka.
– Byłam już dwukrotnie na misji w Zambii, teraz wybieram się po raz trzeci i będę tam pracować siedem miesięcy. Cieszę się, że mogłam w Radomiu liczyć na taką pomoc. W Zambii około 40 proc dzieci nie ma dostępu do edukacji, nie ma żadnych warunków, aby chodzić do szkoły. Największe problemy to brak przyborów, brak szkolnych ubrań, obuwia – zaznacza Magdalena Kowalska.
Nasi zawodnicy wzięli udział w godzinnej prelekcji, mogli więcej dowiedzieć się na temat Zambii, ale mogli też trochę porozmawiać z podopiecznymi ośrodka. Wiadomo już, że nie jest to ostatnia pomoc klubu. Wszystko wskazuje na to, że dzieci pojawią się na najbliższym meczu trzecioligowców, z Sokołem Aleksandrów Łódzki, 29 września.
– Takie akcje są bardzo ważne, bo pochodzą prosto z serca. Z dużą ochotą przystąpiliśmy całą drużyną do tej akcji. Chcieliśmy też dać dobry przykład mieszkańcom Radomia. Warto pomagać – zaznacza Jakub Kosiorek, bramkarz radomskiej drużyny.
Radomski ośrodek odwiedziła delegacja klubu w osobach: Jakub Góźdź, Szymon Jagieła, Kamil Sternicki i Jakub Kosiorek. Cała drużyna otrzymała specjalne podziękowania od władz ośrodka.