Bardzo dobrze wypadła inauguracja występów Broni w Kozienicach. Wygrana 3:0 z Mazurem po świetnym meczu, która mogła być jeszcze bardziej okazała- sędzia nie uznał strzelonej bramki, kilka okazji też mogło zakończyć się golem. Oby ta wygrana zachęciła większą ilość kibiców do wyjazdu na bardzo ładny stadion w Kozienicach na najbliższy mecz z Narwią. W dzisiejszym meczu świetnie spisał się duet najmłodszego ( Adrian Dziubiński) i najstarszego ( Dariusz Kozubek) piłkarza naszej drużyny. Zgodnie z hierarchą wieku, pierwszy dogrywał tak , że Kozubkowi nie pozostawało nic innego jak dołożyć nogę i skierować piłkę do bramki. Cała drużyna, a szczególnie obaj wyżej wymienieni wyładowali swoją złość po nieudanym meczu w Piasecznie – Dziubiński dostał tam czerwoną kartkę, Kozubek- nie wykorzystał kilku świetnych okazji do zdobycia gola. Oby ta rozładowana złość nie zdekoncentrowała w meczu z Pogonią. Mazur kazał się groźną drużną- z goźnymi atakami, ale też bardzo dziurawą obroną. Dobrze zagrał rezerwowy bramkarz gości, który kilkukrotnie wygrał pojedynki sam na sam i bronił groźne strzały. Broń nie przegrała szóstego kolejnego meczu u siebie, odniosła najwyższe zwycięstwo, dla Mazura była to najwyższa porażka w tym sezonie.
MKS Kutno ucieka rywalom. Bez problemu wygrało 1:0 z Wartą Sieradz, dodatkowo strzelając dwa nieuznane gole. Warta kończyła mecz w dziesiątkę po czerwonej kartce jednego z z zawodników. Było to trzecie z kolei zwycięstwo „miejskich”, którzy ostatni raz stracili punkty w meczu z… Bronią. Kutno ma już cztery punkty przewagi nad trzecim Radomiakiem i czwartą Bronią.
Nasz najbliższy rywal, Pogoń Siedlce wygrał trzeci kolejny mecz. W sobotę Pogoń pokonała 2:0 w Opocznie Ceramikę. W każdym z tych trzech zwycięskich meczów, gola strzelał Jacek Kosmalski. W Opocznie zdobył obie bramki i w sobotę nasi obrońcy powinni bardzo uważać na napastnika mającego za sobą sześć sezonów gry w Polonii Warszawa, podobnie jak na innego rutyniarza- Grzegorza Wędzyńskiego, którego pamiętamy z otrzymanej dwa lata temu czerwonej kartki, gdy grał w barwach Narwi. Do tej pory nasi obrońcy dobrze radzili sobie z najgroźniejszymi napastnikami ligi. Ceramika po dobrym początku sezonu, przegrała drugi mecz z rzędu.
Najwcześniej, bo już w środę rozegrano mecz Radomiak- Concordia, który zakończył się bezbramkowym remisem. Nowy trener Concordii, Sławomir Majak przed meczem w Radomiu stwierdził, że będzie zadowolony, gdy zdziesiątkowana Concordia do końca rundy zdobędzie jeden punkt. Udało się to już w pierwszym meczu, choć gra piotrkowian polegała na wykopywaniu piłki- a le cel uświęca środki- po trzech meczach, w których Concordia straciła 15 goli, udało się uchronić przed stratą gola i wywieźć ze Struga jeden punkt.
Broń w Piasecznie miała dużego pecha. Szczęście opuściło KP Piaseczno w meczu w Łodzi- łodzianie wygrali 2:1, co jest chyba jedną z niespodzianek tej kolejki, obok rozmiarów wygranej Broni i zwycięstwa Legionovii. Zwycięska bramka padła w 89 minucie, a oba gole dla SMS zdobył Mateusz Cholewiak. SMS wygrał mecz po dwóch wysokich porażkach.
Sokół jest drużyną „swojego” boiska. Cudzysłów oznacza grę na wiejskim, małym boisku w Rudzie Bugaj ( stadion w Aleksandrowie jest w przebudowie) i z czternastu zdobytych w sezonie punktów, tylko jeden remis jest wyjazdową zdobyczą. Tym razem pokonał 3:1 Ursusa, strzelając wszystkie gole w ciągu dziewięciu minut. Zdobywcą dwóch z nich był Olaf Okoński. Ursus przegrał czwarty kolejny mecz, znalazł się na ostatnim miejscu i kiepskim pocieszeniem jest zdobycie pierwszej bramki po czterech meczach bez gola.
Tymczasem Narew Ostrołęka po słabym początku, wygrała trzy kolejne mecze. Teraz jednak została zatrzymana przez Pilicę Przedbórz, z którą zremisowała 1:1 na wyjeździe.
Włókniarz Zelów dobrze zaczął sezon, znajdował się w czołówce tabeli, teraz jednak przeżywa kryzys- przegrał trzeci mecz z rzędu, tym razem 0:2 z Legionovią. Zaraz po meczu z prowadzenia drużyny Włókniarza zrezygnował Piotr Szarpak.
Wygrane UKS SMS, Legionovii i Sokoła zapowiadają bardzo ciekawą walkę o utrzymanie, tym bardziej, że coraz gorzej radzą sobie I i II- ligowcy, mający wpływ na kształt naszej grupy III ligi. Zwycięstwo nad Mazurem było bardzo ważne- pozwala na utrzymanie bezpiecznego dystansu nad drużynami znajdującymi się w środku tabeli.