Podsumowanie 11 kolejki

Nisko, coraz niżej…Mocna seria Legii. Kolejny nowy lider. Zadyszka Polonii. Niespodziewane porażka Lechii i ŁKS. Kolejna pogoń Oskara. Zmiana trenera. Zapraszamy na podsumowanie 11 kolejki.
             Trudno o jakieś optymistyczne podsumowania po meczu takim jak ten z Energią. Przegraliśmy z ostatnią drużyną w tabeli, pokazując w drugiej połowie niemoc i można tylko gratulować gospodarzom mądrej gry i wykorzystania niemal wszystkich okazji do zdobycia gola. Przygnebiająca jest statystyka, która pokazuje, że w rundzie jesiennej z drużynami z regionu radomskiego zdobyliśmy jedynie dwa punkty, żadnego meczu nie kończąc zwycięstwem. Jesteśmy coraz niżej w tabeli, potknięcia drużyn z czołówki powodują, że nie tracimy zbytnio dystansu, ale także dół tabeli naciska. Po 2/3 rundy naprawdę trudno powiedzieć, czy takie mecze jak z Oskarem czy Energią były wpadkami, czy też dobra gra ze Startem czy Pogonią były przebłyskami zaciemniającymi rzeczywisty stan drużyny, niemniej półtora miesiąca przed zakończeniem rundy to chyba najlepszy czas dla trenera i władz klubu na planowanie takiej drużyny na rundę wiosenną, której gra nie będzie powodowała drżenia o trzecioligowy byt.

             Niestety, w najbliższą sobotę przed nami bardzo trudne zadanie – rezerwy Legii wygrały czwarty mecz z rzędu, pokonując  na wyjeździe po emocjonującym pojedynku Pogoń Grodzisk 3:2. Podobnie jak w meczu z Bronią, Pogoń goniła wynik i straciła decydującego gola kilka minut przed końcem. Do dobrej formy rezerw Legii dojdzie jeszcze zapewne wzmocnienie zawodnikami z ekstraklasy. W najbliższy weekend ekstraklasa ma przerwę, w związku z czym przy Narutowicza możemy gościć znane nazwiska, a o punkty będzie niezmiernie trudno.

               Lechia Tomaszów Maz. tylko tydzień cieszyła się prowadzeniem w tabeli. Niepodziewanie przegrała 1:3 z Nerem Poddębice i musiała ustąpić miejsce na szczycie Świtowi Nowy Dwór, jedynej niepokonanej drużynie w lidze. Świt rozbił w Raciążu 5:0 Błękitnych – najsolidniejszego dotąd beniaminka. W meczu czołowych drużyn Sokół Aleksandrów Ł. Pokonał 1:0 Polonię Warszawa, zdobywając bramkę z karnego dwie minuty przed końcem meczu. To była druga porażka z rzędu Polonii, która po pokazaniu siły w poprzednich meczach najwyraźniej dostała zadyszki i traci dystans do lidera.

               Bardzo przykrą niespodziankę przeżyli kibice ŁKS Łódź. Ich drużyna przegrała 0:3 z Wartą Sieradz. Oskar Przysucha po raz kolejny pokazał charakter. Do przerwy przegrywał 0:2 z Ursusem, by w drugiej połowie zdobyć cztery bramki i wygrać mecz. Start Otwock przegrał kolejny mecz – tym razem 2:3 z Pelikanem. Po tym meczu posadę w Starcie stracił trener Bartosz Bobrowski, zastąpił go Piotr Zasada.  Pilica Białobrzegi po raz kolejny wygrała u siebie, tym razem pokonała 2:1 Wartę Działoszyn.

               BCN