Podsumowanie 12 kolejki

Świet(l)na scena, kiepscy aktorzy. Spadamy coraz niżej. O co gramy? Legionovia pokonana! Banany na Targówku. Sokół zadziobał Orła. Mazur rozbity w kwadrans. Kutno męczy się z Wartą.
        Mecz Broni ze Startem Otwock chciałoby się jednocześnie pamiętać jak najdłużej i jak najszybciej o nim zapomnieć. Mecz zostanie w pamięci jak najdłużej, bo miał wyjątkową oprawę i będzie historycznym spotkaniem- pierwszym rozegranym przy sztucznym świetle, a takich kolejek do kas, jakie stały przed rozpoczęciem spotkania można było sobie życzyć zawsze. Niestety, na wspaniałej scenie, we wspaniałym teatrze wystąpili bardzo słabi aktorzy. Oczywiście, nie mam tu na myśli piłkarzy Startu, którzy zagrali bardzo dobry mecz i wygrali kolejne spotkania, ani Pawła Młodzińskiego, bramkarza Broni. To paradoks- gdy bramkarz puszcza trzy bramki, a jednocześnie jest najlepszym zawodnikiem drużyny.
         Cotygodniowe podsumowanie ma zajmować się przede wszystkim statystyką, szukanie odpowiedzi na pytania o „świetlistą katastrofę” to domena trenera i zarządu klubu.
        Statystyki także niestety są złe. Przegrywamy drugi mecz z rzędu, a trzeci z czterech ostatnich. Niestety, zaczyna się powtarzać historia z rundy wiosennej i pięciu porażek z rzędu pod koniec sezonu. Niestety, gra nie napawa nadzieją, że może być lepiej.
       Spadamy w tabeli- jesteśmy już na siódmym miejscu. Sześć zwycięstw, remis i aż pięć porażek jesienią- źle nie było od sezonu, gdy Broń spadłą z trzeciej ligi. I nie bez uzasadnienia jest pytanie- o co gramy, jaki jest cel dla naszej drużyny? Awans? Cuda się zdarzają- jeśli Szwecja odrobiła 4 bramki w meczu z Niemcami, można odrobić 11 punktów straty. Jednak nawet przy straconych szansach na awans- jest o co grać. Mamy tylko sześć punktów przewagi nad strefą spadkową! Na dzisiaj- z ligi spadłyby 4 zespoły ( i chyba tak zostanie, bo nic nie uratuje Świtu przed spadkiem- może jedynie notoryczne problemy licencyjne drugoligowców), a może być ich więcej.
        To nie koniec- mamy tylko dwa punkty przewagi nad dziewiątą drużyną w tabeli. Jakie to ma znaczenie? Według regulaminu stypendialnego dla sportowców w Radomiu, zajęcie miejsca poniżej ósmego w trzeciej lidze powoduje zredukowanie stypendiów do minimum, a praktycznie- zajęcie miejsca w drugiej połowie tabeli będzie oznaczało – może jedynie odłożony w czasie- spadek do niższej ligi. Do końca rundy zostały trzy mecze- nie zostaje nic innego, jak maksymalnie zmobilizować się- przed nami przeciwnicy do pokonania, łącznie z Ursusem, który niespodziewanie przegrał swój mecz. Porażka z Otwockiem boli- tym bardziej, że liderzy stracili punkty, ale czas chyba już myśleć o kolejnym meczu.

Tymczasem była to bardzo ciekawa kolejka…

Włókniarz Zelów- Legionovia Legionowo 1:0- Kto spodziewałby się takiego wyniku? Wprawdzie tydzień temu lider męczył się z Orłem i wyrwał trzy punkty w ostatniej minucie meczu, ale to nie zapowiadało porażki w Zelowie. Gospodarze nastawili się na grę z kontry i to się udało- jedyny gol padł w 17 minucie i do końca Włókniarz nie oddał prowadzenia.

GKP Targówek Warszawa- Ursus Warszawa 2:0 – Targówek dopiero w szóstym meczu na odniósł zwycięstwo własnym stadionie. Porażka Ursusa jest kolejną wielką niespodzianką tej kolejki. To była pierwsza porażka w sezonie „Traktorów”. Obok pierwszego zwycięstwa Targówka i pierwszej porażki Ursusa, frapujące w tym meczu było przerwanie go na z powodu- jak podaje relacja live Ursusa- rzucanych na boisko bananów. To o tyle ciekawe, że trudno podejrzewać rasistowski gest- w żadnej z drużyn nie grają Afrykańczycy. Jedynym wytłumaczeniem może być liczenie przez gospodarzy na wpadnięcie w poślizg „ Traktorków” po zetknięciu ze skórką od banana.

Sokół Aleksandrów Ł- Orzeł Wierzbica 5:0
– Sokół po dwóch słabszych spotkaniach rozegrał bardzo dobry mecz i zbliżył się do liderującej dwójki. Piłkarzy z Wierzbicy dramatyczny mecz w Legionowie kosztował wiele sił, których zabrakło na kolejny mecz. Trzy bramki w tym meczu zdobył Rafał Serwaciński. Pięć straconych bramek to był najniższy wymiar kary dla Orła- gospodarze mieli jeszcze wiele okazji do zdobycia gola.

Lechia Tomaszów Maz. – Omega Kleszczów 1:0
– W derbach piotrkowskiego lepsza Lechia, która pnie się w górę tabeli. Jest już czwarta i jest bez wątpienia najlepszym beniaminkiem.

MKS Kutno- Warta Sieradz 2:1
– Kutno miało duże kłopoty ze zwycięstwem nad Wartą. Decydująca o zwycięstwie bramka padła na pięć minut przed końcem meczu po rzucie karnym. Goście kończyli mecz w dziesięciu po drugiej żółtej kartce dla Rafała Swęderskiego. Kłopoty MKS-u zapowiadają kłopoty Broni, która w sobotę zagra w Sieradzu- gdzie systematycznie przegrywa.

Pogoń Grodzisk Maz. – Mazur Karczew 3:0– Wszystkie bramki tego meczu padły w ostatnim kwadransie. Broń gra z Mazurem za dwa tygodnie- może kondycja będzie tu kluczem do zwycięstwa?

WKS Wieluń- Zawisza Rzgów 3:1 – Wieluń po zwycięstwie nad Bronią nie przegrał jeszcze meczu ( czwarty mecz z rzędu bez porażki), Zawisza coraz pewniej dzierży czerwoną latarnię.

 

PODOBNE WPISY