Podsumowanie 14 kolejki

Historyczny debiut nowego trenera. Spadkowa kreska wyżej.  Sokół ucieka. Emocje w meczu mistrzów. Passa Legii trwa. Świt przygaszony.

 

         Trener Grzegorz Dziubek zanotował historyczny debiut. Broń straciła pięć goli  w meczu u siebie po raz pierwszy od 6,5 roku, kiedy to 16 maja 2009 Paweł Młodziński wpuścił pięć bramek 16  meczu ze  Świtem Nowy Dwór Maz. (1:5).  Tylko pięć zespołów w naszej grupie trzeciej ligi straciło więcej goli niż Broń. Niestety też, po raz czwarty w tym sezonie zespół kończył mecz w zmniejszonym składzie po czerwonej kartce. Jedynym plusem meczu z Pelikanem była możliwość zobaczenia przez nowego trenera w jednym meczu wszystkich słabych stron jego nowego zespołu.  I może dobrze, że na przemyślenia będzie miał aż dwa tygodnie.

          Niestety, spadkowa kreska podnosi się – Legionovia Legionowo znalazła się w strefie spadkowej drugiej ligi.

        Takich problemów nie ma Lechia Tomaszów Mazowiecki, z którą zmierzymy się za dwa tygodnie. Dokończyła  po Broni dzieła zniszczenia Błękitnych, pokonując ich w Raciążu 4:0. Zespołowi Błękitnych jako doradca ds. sportowych pomaga od tego tygodnia  Władysław Żmuda, uczestnik czterech mundiali, jeden z najlepszych obrońców w historii reprezentacji Polski.

         Także Sokół nie obniża lotów. Wygrał 2:0 w Kozienicach i jest coraz mocniejszym liderem. Siódmy mecz z rzedu wygrały rezerwy Legii i są już na trzecim miejscu w tabeli. Kolejnym łupem legionistów padła Warta Sieradz, a mecz miał dość dramatyczny przebieg.  Legia prowadziła już 3:1, Warta w doliczonym czasie wyrównała, ale ostatnie słowo należało do Legii, która w samej końcówce zdobyła zwycięskiego gola.

          W meczu byłych mistrzów Polski górą Polonia Warszawa, która pokonała 2:1 ŁKS Łódź. Tutaj też padały bramki do szatni- dwie dla Polonii tuż przed końcem pierwszej połowy i honorowy gol dla łodzian tuż przed końcowym gwizdkiem. Niestety, podczas tego meczu doszło do spięć między kibicami obu klubów, którzy przecież kiedyś byli zaprzyjaźnieni (a z jednymi i drugimi zaprzyjaźnieni byli zaprzyjaźnieni kibice Broni).

          Świt Nowy Dwór stracił nieco swojego blasku – nie wygrał trzeciego meczu z rzędu, tym razem remisując z 2:2 z nieobliczalnym Oskarem, który w tym meczu dwukrotnie wychodził na prowadzenie.

Ursus chyba niespodziewanie zremisował 1:1 ze Startem Otwock, a Ner z nowym trenerem pokonał 1:0 Pilicę Białobrzegi. Pogoń Grodzisk przegrała kolejny mecz, tym razem poległa w Działoszynie przegrywając 1:2 z Wartą, a jej katem był dośiwadczony Krzysztof Kukulski, który zdobył dwa gole.