Zaraz po zakończeniu meczu z Pilicą można było odczuwać niedosyt z powodu dwóch punktów, które uciekły tuż przed końcem meczu. Jednak niedzielna wiadomość z Ostrołęki poprawiła humory- mimo braku zwycięstwa, Broń jeszcze bardziej zbliżyła się do lidera. Nasza drużyna nie przegrała siódmego kolejnego meczu. Pilica potwierdziła, że jest drużyną swojego boiska – do tej pory przegrała tylko raz u siebie. Wyniki ostatniej kolejki zapowiadają bardzo ciekawą rundę wiosenną i zaciętą walkę zarówno o awans jak i utrzymanie.
Narew Ostrołęka- Pogoń Siedlce 1:0– Porażka lidera w Ostrołęce to prawdziwa sensacja, tym bardziej, że w 30 minucie bramkarz Pogoni obronił karnego, a ostatnie dziesięć minut Narew grała w dziesiątkę po czerwonej kartce jednego z zawodników gospodarzy.
Radomiak Radom- Mazur Karczew 2:0 – Pewna wygrana Radomiaka w meczu z sąsiadem z tabeli. Druga bramka padła „ do szatni” i ustawiła grę w drugiej połowie meczu. Ponadto Mazur ostatnie 30 minut grał w dziesięciu po czerwonej kartce jednego z zawodników. Radomiak ma trzy punkty straty do Broni, a Mazur wiosną nie zdobył jeszcze punktu. W tej kolejce największym wygranym był właśnie Radomiak.
Włókniarz Zelów- MKS Kutno 1:0 – Z trzeciej ligi nikt nie chce spaść i w tej kolejce większość drużyn walczących o utrzymanie, zdobyły punkty. Także Włókniarz, który wygrał z MKS Kutno, strzelając jedynego gola z rzutu karnego ( Piotr Gląba) . „Miejscy” zaczęli wiosnę podobnie do Broni- od trzech meczów wyjazdowych, ale w przeciwieństwie do siedmiu punktów naszej drużyny, na wiosennym koncie kutnian widnieje zero. Może teraz będzie lepiej – Kutno nie przegrało jeszcze u siebie, właśnie przed nim pierwszy mecz na własnym stadionie. Sytuację Mazura i Kutna można nazwać już depresją, a obie drużyny jeżeli nie zaczną zdobywać punktów, zamiast o drugiej lidze, będą musiały zacząć martwić się o utrzymanie w III lidze.
Legionovia Legionowo – KP Piaseczno 1:0- Jedna z najlepszych drużyn wiosny spotkała się z mającym problemy Piasecznem i skromnie wygrała. Piaseczno zdobyło wiosną jeden punkt i osuwa się w dół tabeli, za to Legionovia dołącza do czołówki.
Sokół Aleksandrów Łódzki- Ceramika Opoczno 1:2– To kolejna niespodzianka w tej kolejce- Sokół przegrał pierwszy mecz u siebie. To duże ostrzeżenie dla naszej drużyny, która już za tydzień zagra z Ceramiką. Opocznianie zadali nokdaun Sokołowi, strzelając dwa gole w ciągu dwóch minut ( 52 i 54 minuta), osiem minut później Sokół strzelił gola, a w 88 minucie Artur Holewiński , bramkarz Ceramiki obronił rzut karny. Wynik tego meczu to ostrzeżenie przed Ceramiką, która podobnie jak Broń zdobyła siedem punktów wiosną ( dwie najlepsze drużyny) ale i dobry sygnał przed meczem za dwa tygodnie- Sokół jest do pokonania u siebie.
Concordia Piotrków Tryb. – UKS SMS Łódź 0:0 – Concordia zdobyła pierwszy punkt wiosną, stawiając Mazura i Kutno na pozycji czerwonych latarni wiosennej tabeli. Czas pokaże, czy był to ostatni punkt piotrkowian w lidze, ale to chyba walczący o utrzymanie łodzianie żałują, że nie zdobyli kompletu punktów.
Ursus Warszawa- Warta Sieradz 2:1– Specjalnością meczów Ursusa u siebie stają się rzuty karne dla gospodarzy. Tydzień temu jeden, w meczu z Wartą dwa. Wszystkie stały się łupem Jarosława Łowickiego, który dołączył zimą do Ursusa, a dwoma bramkami zdobytymi z Wartą uświetnił 33 urodziny, które obchodził właśnie w sobotę. Te dwa karne przesądziły o wyniku meczu- pierwszy w 15 minucie, gdzie za chwilę padło wyrównanie, a rozstrzygający- na minutę przed końcem meczu. Ursus zrównał się punktami z Wartą i powoli wydobywa się z dna ligi.