Na boisku w Otwocku stanęły naprzeciw siebie- drużyna, w której składzie znajdują się zawodnicy niedawno grający w I i II lidze, mająca za sobą profesjonalne przygotowania do rundy i zespół, którego piłkarze jesienią grali w klasie B, a zimą nie rozegrał żadnego sparingu. Na boisku nie było widać różnicy- może poza tą, że amatorom z klasy B chciało się bardziej. Nawet najlepszy i najambitniejszy trener nie osiągnie wyników z drużyną, której nie chce się grać. Fatalna druga połowa meczu ze Startem przypominała pojedynek z Wartą Działoszyn, czyli jak ktoś stwierdził: „nowy trener, stare problemy”.

Problemy miały tez inne drużyny. We wtorek w Pucharze Polski i w piątek w lidze zmierzymy się ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki, który zanotował bezbramkowy remis z ostatnim w tabeli Nerem Poddębice. Przemysław Cecherz, nowy trener Świtu nie zanotował dobrego startu, a drużyna z Nowego Dworu spadła na siódme miejsce, nie dające stuprocentowej gwarancji utrzymania w lidze. Możemy spodziewać się, że w piątek Świt włoży w mecz z nami wszystkie siły, by oddalić od siebie zagrożenie spadkiem.

Energia Kozienice wygrywała do 88 minuty 1:0 z Polonią Warszawa. Rzut karny, a chwilę później bramka Mariusza Wierzbowskiego dała Czarnym Koszulom trzy punkty. Drugi raz z rzędu Wierzbowski uratował zwycięstwo w doliczonym czasie gry. Sokół Aleksandrów Łódzki pokonał 1:0 Wartę Sieradz. Lechia Tomaszów pokazała jak grać z outsiderami. W ciągu pierwszych 32 minut meczu strzeliła pięć goli Warcie Działoszyn, później dołożyła jeszcze dwie bramki i mecz zakończył się wynikiem 7:0.  W meczu dwóch drużyn walczących o utrzymanie Ursus bezbramkowo zremisował z Błękitnymi Raciąż. Legia II wygrała 2:1 w Białobrzegach.

Pelikan Łowicz zbiera efekty solidnych wzmocnień zimą. Pokonał w Przysusze 2:0 Oskara, jest bez porażki wiosną i awansował na bezpieczne, szóste miejsce. Pogoń Grodzisk Maz. nadal nie odniosła zwycięstwa wiosną, ale remis 1:1 w Łodzi z ŁKS może być dla Pogoni drobnym prognostykiem.