Upalny mecz z WKS Wieluń przebiegał podobnie do innych meczów z drużynami walczącymi o utrzymanie – z Pogonią Grodzisk Mazowiecki czy Sokołem Aleksandrów Ł. Broń punktowała przeciwnika i kontrolowała grę, nie pozwalając mu na zbyt wiele. Niestety, ósmą żółtą kartkę otrzymał Damian Sałek i nie wystąpi w środę w meczu z Legią, a pamiętamy jak bardzo brakowało go w meczu z Ursusem. Po meczu z Wieluniem, drużyna Broni osiągnęła cel minimum na ten sezon – zapewniła sobie miejsce w pierwszej szóstce ligi teraz gramy o pełną pulę.
W „klasyku” rezerw lepsza okazała się Legia, której dopisało szczęście podobne do tego, które dało nam zwycięstwo w Rzgowie. W pojedynku rezerw świeżo upieczonych: mistrza Polski i spadkowicza z ekstraklasy, gol dający zwycięstwo Legii padł w doliczonym czasie. W drodze powrotnej z Łodzi, legioniści dowiedzieli się o zdobycie tytułu mistrza Polski przez pierwszą drużynę, a Widzew może zaliczyć niechlubny dublet – spadek pierwszej i drugiej drużyny, która po tym meczu znalazła się w strefie spadkowej. W środę przekonamy się, jak już luźna końcówka ekstraklasy wpłynie na skład rezerw Legii – czy zostanie zasilona zawodnikami z pierwszej drużyny, czy odwrotnie – właśnie rezerwowi będą mieli okazję pokazać się na boiskach ekstraklasy.
Dogoniliśmy Ursusa – to najważniejsza wiadomość po tej kolejce. Zrównaliśmy się punktami, ale mamy niekorzystny bilans bezpośrednich meczów. Ursus zremisował bezbramkowo z waleczną i walczącą o utrzymanie Pogonią Grodzisk Maz. Czerwoną kartkę w tym meczu zobaczył Przemysław Sztybrych, zawodnik, który napsuł nam tyle krwi nie wystąpi w najbliższym meczu w Bełchatowie
Po słabszych meczach, Warta Sieradz wygrała 1:0 w Tomaszowie Mazowieckim z Pilicą i nadal ma matematyczne szanse na wygranie ligi. Pilica aspirująca przed sezonem do awansu do II ligi wciąż nie może być pewna utrzymania w trzeciej.
Utrzymanie w lidze zapewniła sobie Omega Kleszczów, która po wymianie ciosów wygrała 3:2 w Bełchatowie z rezerwami GKS. Druga drużyna Bełchatowa ma tylko matematyczne szanse na utrzymanie, a ponieważ pierwsza jeszcze nie awansowała do ekstraklasy, raczej nie ma szans na to, że w środę przeciw Ursusowi zagra drużyna GKS tak zestawiona jak w przypadku meczu z Bronią.
Trzeci mecz z rzędu wygrał MKS Kutno, bez problemu wygrywając 3:1 ze Startem Otwock. Kutnianie dołączyli do czołówki, Start po dwóch wysokich porażkach z rzędu będzie drżał o utrzymanie w lidze. Bardzo ważne punkty zdobyła Pilica Białobrzegi, która wygrała 2:0 w Aleksandrowie z Sokołem, który także znalazł się w trudnej sytuacji.
GKP Targówek wykorzystał szansę na zdobycie trzech punktów i pewnie wygrał 4:1 ze zdegradowanym już Mechanikiem Radomsko. Zawisza Rzgów, który pokonał 4:2 Mazura Karczew. Rafał Serwaciński, który zdobył tydzień temu gola w meczu przeciw Broni, tym razem strzelił Mazurowi trzy bramki. Niestety, ta wygrana już w niczym nie pomogła, w niedzielę po spadku Pelikana z drugiej ligi okazało się, że Zawisza jest także spadkowiczem. Żegnamy drużynę, którą zapamiętamy z bardzo zaciętych meczów z naszą drużyną podczas każdego z trzech sezonów trzecioligowej przygody Zawiszy.
Porywcze charaktery pokazali w meczu z Żyrardowianką zawodnicy Huraganu Wołomin. Dwóch z nich zostało ukaranych żółtymi kartkami za… bójkę między sobą. Remis 2:2 spowodował spadek drużyny Huraganu i bardzo skomplikował sytuację drugiego beniaminka. Huragan raptem po roku żegna się z trzecią ligą, nie dał rady utrzymać się mimo zimowego zaciągu z Targówka i niezłej postawy na początku rundy wiosennej.
W „klasyku” rezerw lepsza okazała się Legia, której dopisało szczęście podobne do tego, które dało nam zwycięstwo w Rzgowie. W pojedynku rezerw świeżo upieczonych: mistrza Polski i spadkowicza z ekstraklasy, gol dający zwycięstwo Legii padł w doliczonym czasie. W drodze powrotnej z Łodzi, legioniści dowiedzieli się o zdobycie tytułu mistrza Polski przez pierwszą drużynę, a Widzew może zaliczyć niechlubny dublet – spadek pierwszej i drugiej drużyny, która po tym meczu znalazła się w strefie spadkowej. W środę przekonamy się, jak już luźna końcówka ekstraklasy wpłynie na skład rezerw Legii – czy zostanie zasilona zawodnikami z pierwszej drużyny, czy odwrotnie – właśnie rezerwowi będą mieli okazję pokazać się na boiskach ekstraklasy.
Dogoniliśmy Ursusa – to najważniejsza wiadomość po tej kolejce. Zrównaliśmy się punktami, ale mamy niekorzystny bilans bezpośrednich meczów. Ursus zremisował bezbramkowo z waleczną i walczącą o utrzymanie Pogonią Grodzisk Maz. Czerwoną kartkę w tym meczu zobaczył Przemysław Sztybrych, zawodnik, który napsuł nam tyle krwi nie wystąpi w najbliższym meczu w Bełchatowie
Po słabszych meczach, Warta Sieradz wygrała 1:0 w Tomaszowie Mazowieckim z Pilicą i nadal ma matematyczne szanse na wygranie ligi. Pilica aspirująca przed sezonem do awansu do II ligi wciąż nie może być pewna utrzymania w trzeciej.
Utrzymanie w lidze zapewniła sobie Omega Kleszczów, która po wymianie ciosów wygrała 3:2 w Bełchatowie z rezerwami GKS. Druga drużyna Bełchatowa ma tylko matematyczne szanse na utrzymanie, a ponieważ pierwsza jeszcze nie awansowała do ekstraklasy, raczej nie ma szans na to, że w środę przeciw Ursusowi zagra drużyna GKS tak zestawiona jak w przypadku meczu z Bronią.
Trzeci mecz z rzędu wygrał MKS Kutno, bez problemu wygrywając 3:1 ze Startem Otwock. Kutnianie dołączyli do czołówki, Start po dwóch wysokich porażkach z rzędu będzie drżał o utrzymanie w lidze. Bardzo ważne punkty zdobyła Pilica Białobrzegi, która wygrała 2:0 w Aleksandrowie z Sokołem, który także znalazł się w trudnej sytuacji.
GKP Targówek wykorzystał szansę na zdobycie trzech punktów i pewnie wygrał 4:1 ze zdegradowanym już Mechanikiem Radomsko. Zawisza Rzgów, który pokonał 4:2 Mazura Karczew. Rafał Serwaciński, który zdobył tydzień temu gola w meczu przeciw Broni, tym razem strzelił Mazurowi trzy bramki. Niestety, ta wygrana już w niczym nie pomogła, w niedzielę po spadku Pelikana z drugiej ligi okazało się, że Zawisza jest także spadkowiczem. Żegnamy drużynę, którą zapamiętamy z bardzo zaciętych meczów z naszą drużyną podczas każdego z trzech sezonów trzecioligowej przygody Zawiszy.
Porywcze charaktery pokazali w meczu z Żyrardowianką zawodnicy Huraganu Wołomin. Dwóch z nich zostało ukaranych żółtymi kartkami za… bójkę między sobą. Remis 2:2 spowodował spadek drużyny Huraganu i bardzo skomplikował sytuację drugiego beniaminka. Huragan raptem po roku żegna się z trzecią ligą, nie dał rady utrzymać się mimo zimowego zaciągu z Targówka i niezłej postawy na początku rundy wiosennej.