Podsumowanie 8 kolejki

Zwycięskie pożegnanie ze stadionem- jeśli z Wartą, musiało być dramatycznie. Broń wiceliderem.  Szalona kolejka- aż 36 bramek! Kutno znów na przedzie. Odblokowany Radomiak. Coraz większa strata najsłabszych.




                Broń zwycięsko pożegnała się ze swoim historycznym stadionem , a skoro był to mecz z Wartą , musiało być dramatycznie. Dwa lata temu było już 4:0 dla Warty, Broń doprowadziła do stanu 2:4 i miała szanse na remis, tym razem nasi piłkarze chyba doszli w szatni do wniosku, że ostatni mecz przy Narutowicza musi być zapamiętany i dali sobie łatwo wbić dwa gole zaraz na początku drugiej połowy.  Cieszy wynik, seria siedmiu meczów bez porażki i pozycja wicelidera, której chyba nikt się nie spodziewał na początku sezonu, martwią- kolejne bardzo łatwo stracone bramki i niestety, kontuzje. Już pięciu naszych zawodników leczy różnego rodzaju urazy.

                Ósma kolejka była pierwszą prawdziwie jesienną, a piękna pogoda zachęciła piłkarzy do strzelania bramek. W tej kolejce padło ich aż 36! W jednym meczu- 9, w dwóch pięć, w pięciu spotkania- po cztery, a tylko jeden mecz zakończył się jednym golem.

                Dotychczasowy lider, Mazur Karczew przegrał w Przedborzu 1:3 i spadł na piąte miejsce.  Wszystkie gole tego meczu padły w drugiej połowie. To była pierwsza porażka Mazura po sześciu meczach bez przegranej, a wynik meczu z Pilicą był chyba największą niespodzianką kolejki.

                Nowym- starym liderem został MKS Kutno, który pokonał 4:1 w Łodzi miejscowy SMS. To łodzianie prowadzili do przerwy, ale „miejscy” zabrali się do pracy po przerwie, nie dając szans gospodarzom. To było pierwsze zwycięstwo Kutna po trzech kolejnych remisach.

                Pogoń Siedlce lubi wysokie wyniki. Zaczęła sezon od wyjazdowego 5:3 z Mazurem, podczas dalekiego wyjazdu do Piotrkowa zaliczyła mecz z dziewięcioma golami. Zaczęło się dobrze dla Concordii, która prowadziła 1:0, później zrobiło się 1:5- Concordia zdobyła jeszcze dwa gole, ale ostatnie słowo należało do siedlczan. Wynik 3:6 jest na razie rekordem sezonu. Concordia nadal nie odniosła zwycięstwa w tym sezonie.

                Przed meczem Ursus- Radomiak było bardzo nerwowo w obu klubach. Niezadowoleni prezesi klubów zapowiadali radykalne zmiany- w Radomiu miał zmienić się trener, prezes Ursusa mówił o ostatniej szansie dawanej części zawodników. Tymczasem to Radomiak zaczął mecz w mocno przemeblowanym składzie.  Do 69 minuty meczu był bezbramkowy remis, później osłabione „traktory” dały sobie wbić cztery gole. Zawodnicy „zielonych” po kolejnych remisach mówili o potrzebie „odblokowania”- czy takim przełomem będzie zwycięstwo w Ursusie, pokaże najbliższy mecz w Radomiu z Włókniarzem. Zapewne najbliższe dni pokażą, czy prezes Ursusa będzie konsekwentny w swoich zapowiedziach.

                Radomskie drużyny znajdują się na drugim i czwartym miejscu w tabeli- jeśli przez najbliższe 35 dni utrzymają formę, derby zapowiadają się fascynująco.

                W Opocznie spotkali się sąsiedzi z tabeli, drużyny z dwoma zwycięstwami i pięcioma remisami i jak można było przypuszczać- mecz zakończył się remisem.  Ceramika- Piaseczno- 2:2 – trzy gole padły ciągu pierwszych 20 minut, goście uratowali remis tuż przed końcem meczu. To był piąty z rzędu remis Piaseczna.