Porażka Broni w Wieluniu wywołała wiele emocji wśród kibiców Broni. Szkoda, że tak słaby mecz przydarzył się z drużyną z końca tabeli i to w kolejce, gdy można było zmniejszyć dystans do lidera. Legionovia przegrała z Ursusem, przy wygranej mielibyśmy tylko 5 punktów straty. A tak- do lidera nadal 8 punktów, za to uciekli nam i Usrus i Sokół i Omega. Oby to był ostatni tak zły mecz Broni, choć rundy wiosenne ostatnich dwóch sezonów pokazywały , że Broń zacinała się właśnie gdzieś od okolic dziesiątej kolejki i w miarę upływu czasu było coraz gorzej. Oby ta wiosenna przypadłość nie przeniosła się w tym roku na jesień. „ Ruszył” się dół tabeli, zdobywając punkty i nieco spłaszczyła się tabela ligi.
Ursus Warszawa- Legionovia Legionowo 1:0 – Liczyliśmy na potknięcie lidera, a najlepiej na remis w meczu lidera z wiceliderem. Cóż z tego, skoro Broń nie zdobyła w tej kolejce żadnego punktu. A do remisu niewiele brakowało- jedyną bramką w 92 minucie meczu zdobył Rafał Zaborowski. To była pierwsza porażka i pierwsze stracone punkty Legionovii w tym sezonie, Ursus nadal jest niepokonany, wygrywa trzeci raz z rzędu 1:0 i staje się rewelacją ligi- podobnie do Broni sprzed dwóch lat. Legionovia ma już tylko punkt przewagi nad Ursusem.
Lechia Tomaszów- Sokół Aleksandrów Łódzki 0:2 – Zgodnie z oczekiwaniami, skończyło się „służenie za zająca” Lechii przez Broń i drużyna z Tomaszowa znów przegrała 0:2. Sokół po chwilowych problemach znów osadza się w czołówce tabeli.
Omega Kleszczów- Pogoń Grodzisk Maz. 5:1– Omega w środę pokonała 8:0 Polonię Piotrków Tryb w Pucharze Polski i ten strzelecki trening przydał się w meczu z Pogonią. W sumie Omega w ciągu dwóch tygodni zdobyła 19 goli w lidze i pucharze i wyjazd Broni do Kleszczowa za dwa tygodni może być bardzo ciężkim meczem. Pogoń jeszcze nie wygrała meczu na wyjeździe, poniosła za to dwie wysokie porażki. Tydzień temu pokonała u siebie 4:1 Zawiszę, by zaraz przegrać jeszcze wyżej. Raz na wozie…
Zawisza Rzgów- MKS Kutno 0:1– Tydzień temu Kutno wygrało 1:0 z Wieluniem, strzelając gola w końcówce meczu. Było to – niestety nieskutecznym ostrzeżeniem- dla Broni przed meczem z WKS Wieluń. Za tydzień gramy z Zawiszą- a mecz MKS-u miał podobny przebieg- jedyna bramka padła w 85 minucie. I oby nie było to kolejne zlekceważone ostrzeżenie. „Na pocieszenie” można jedynie dodać, że Kutno grało na wyjeździe, mecz kończyło w dziesięciu, a zanim padła bramka- piłka po wcześniejszych strzałach odbiła się raz od poprzeczki i dwa razy zderzyła się ze słupkami. Pewnie wszyscy w Broni teraz mówią, że mecz z Wieluniem nie może się powtórzyć, ale konfrontacja z Zawiszą wcale nie zapowiada się łatwo. Ty bardziej, że Zawisza ma na nas „ patent”- w minionym sezonie wygrał oba mecze, mimo, że to Broń przeważała. Ale może będzie to szansa dla Roberta Kowalczyka, by wreszcie strzelił gola – właśnie w meczu przeciw swojej byłej drużynie?
Warta Sieradz- Włókniarz Zelów 2:3– W Sieradzu obserwowano szalone pierwsze pół godziny, w czasie której padły cztery gole, z czego trzy dla Włókniarza. Drugą bramkę Warta strzeliła w 70 minucie, ale przez kolejnych dwadzieścia nie udało się wyrównać. Włókniarz po 0:4 z Omegą przebudził się- wygrał 5:2 ze Startem i 3:2 z Wartą, stając się skuteczną drużyną. A Warta- nadal bez wygranej i nadal na końcu tabeli. Co ciekawe, Warta przegrała czwarty mecz z rzędu u siebie, nie zdobywając na własnym stadionie nawet punktu. Oby mecz z Bronią 27 października nie był przełamaniem tej passy.
Start Otwock- Targówek Warszawa 1:2- Coraz ciaśniej robi się tuż nad kreską spadkową. Po 2:5 w Zelowie, Start przegrał kolejny mecz. Decydująca bramka padła w 66 minucie z karnego. Targówek jest kolejną drużyną, która gra lepiej na wyjazdach niż u siebie. Trzy zwycięstwa i dziewięć z dziesięciu punktów tej drużyny to zdobycz poza swoim stadionem.
Mazur Karczew – Orzeł Wierzbica 0:1– Mazur i Orzeł to kolejne „gościnne” drużyny, które oddają punkty u siebie, by zdobywać je na wyjazdach. Mazur był tak bardzo gościnny, że sprezentował Orłowi bramkę samobójczą. To była druga wygrana w sezonie drużyny z Wierzbicy- oczywiście obie na wyjazdach. Jeśli Ursus jest skuteczny, wygrywając trzy razy z rzędu 1:0, to Mazur przegrał 0:1..w czwartym kolejnym meczu.
Lechia Tomaszów- Sokół Aleksandrów Łódzki 0:2 – Zgodnie z oczekiwaniami, skończyło się „służenie za zająca” Lechii przez Broń i drużyna z Tomaszowa znów przegrała 0:2. Sokół po chwilowych problemach znów osadza się w czołówce tabeli.
Omega Kleszczów- Pogoń Grodzisk Maz. 5:1– Omega w środę pokonała 8:0 Polonię Piotrków Tryb w Pucharze Polski i ten strzelecki trening przydał się w meczu z Pogonią. W sumie Omega w ciągu dwóch tygodni zdobyła 19 goli w lidze i pucharze i wyjazd Broni do Kleszczowa za dwa tygodni może być bardzo ciężkim meczem. Pogoń jeszcze nie wygrała meczu na wyjeździe, poniosła za to dwie wysokie porażki. Tydzień temu pokonała u siebie 4:1 Zawiszę, by zaraz przegrać jeszcze wyżej. Raz na wozie…
Zawisza Rzgów- MKS Kutno 0:1– Tydzień temu Kutno wygrało 1:0 z Wieluniem, strzelając gola w końcówce meczu. Było to – niestety nieskutecznym ostrzeżeniem- dla Broni przed meczem z WKS Wieluń. Za tydzień gramy z Zawiszą- a mecz MKS-u miał podobny przebieg- jedyna bramka padła w 85 minucie. I oby nie było to kolejne zlekceważone ostrzeżenie. „Na pocieszenie” można jedynie dodać, że Kutno grało na wyjeździe, mecz kończyło w dziesięciu, a zanim padła bramka- piłka po wcześniejszych strzałach odbiła się raz od poprzeczki i dwa razy zderzyła się ze słupkami. Pewnie wszyscy w Broni teraz mówią, że mecz z Wieluniem nie może się powtórzyć, ale konfrontacja z Zawiszą wcale nie zapowiada się łatwo. Ty bardziej, że Zawisza ma na nas „ patent”- w minionym sezonie wygrał oba mecze, mimo, że to Broń przeważała. Ale może będzie to szansa dla Roberta Kowalczyka, by wreszcie strzelił gola – właśnie w meczu przeciw swojej byłej drużynie?
Warta Sieradz- Włókniarz Zelów 2:3– W Sieradzu obserwowano szalone pierwsze pół godziny, w czasie której padły cztery gole, z czego trzy dla Włókniarza. Drugą bramkę Warta strzeliła w 70 minucie, ale przez kolejnych dwadzieścia nie udało się wyrównać. Włókniarz po 0:4 z Omegą przebudził się- wygrał 5:2 ze Startem i 3:2 z Wartą, stając się skuteczną drużyną. A Warta- nadal bez wygranej i nadal na końcu tabeli. Co ciekawe, Warta przegrała czwarty mecz z rzędu u siebie, nie zdobywając na własnym stadionie nawet punktu. Oby mecz z Bronią 27 października nie był przełamaniem tej passy.
Start Otwock- Targówek Warszawa 1:2- Coraz ciaśniej robi się tuż nad kreską spadkową. Po 2:5 w Zelowie, Start przegrał kolejny mecz. Decydująca bramka padła w 66 minucie z karnego. Targówek jest kolejną drużyną, która gra lepiej na wyjazdach niż u siebie. Trzy zwycięstwa i dziewięć z dziesięciu punktów tej drużyny to zdobycz poza swoim stadionem.
Mazur Karczew – Orzeł Wierzbica 0:1– Mazur i Orzeł to kolejne „gościnne” drużyny, które oddają punkty u siebie, by zdobywać je na wyjazdach. Mazur był tak bardzo gościnny, że sprezentował Orłowi bramkę samobójczą. To była druga wygrana w sezonie drużyny z Wierzbicy- oczywiście obie na wyjazdach. Jeśli Ursus jest skuteczny, wygrywając trzy razy z rzędu 1:0, to Mazur przegrał 0:1..w czwartym kolejnym meczu.