Zwycięstwem nad Pilicą,  Broń podtrzymała zwycięską serię. To była ósma wygrana w sezonie, siódma z rzędu  i trzecia w stosunku 1:0. Ważne, że każda z nich daje trzy punkty, a sobotnia – po kilku godzinach liderowania Victorii Sulejówek dała nam z powrotem pierwsze miejsce w tabeli.  Pilic zagrała chyba najlepszy mecz w sezonie, ale poniosła trzecią porażkę z rzędu. Mimo przegranej…awansowała w tabeli dzięki wysokiej porażce Raszyna. W środę podopieczni Artura Kupca grają zaległy mecz z Oskarem i może będzie to okazja do poprawienia dorobku punktowego.

W sobotę czeka nas kolejny emocjonujący derbowy mecz w Kozienicach.  Tymczasem Energia wygrała 2:0 w Karczewie z Mazurem i na pewno ta wygrana doda motywacji do gry z Bronią. Energia zdobyła bramkę w 45 minucie z rzutu karnego, a drugi gol w 52 minucie ustawił już przebieg meczu.

Cały czas depcze nam po piętach Victoria Sulejówek. W sobotę nie miała zbyt trudnego zadania. Cztery bramki do przerwy, jedna zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy spowodowały, że Orzeł Wierzbica nie miał nic do powiedzenia. Ostatecznie Victoria wygrała w Wierzbicy 6:1. Mlodzież z Orła odstaje umiejętnościami od innych czwartoligowców, szkoda, że Tomasz Bartosiak zdecydował się opuścić Broń i wrócić do Wierzbicy. Tam raczej nie przyczyni się do zdobyczy punktowych, w Broni na pewno by się przydał. W tym meczu trzy gole zdobył Wojciech Wocial a jednego radomianin Bartosz Bobrowski.

Łatwe zadanie miała także trzecia w tabeli Mszczonowianka, która w sobotnie przedpołudnie pokonała 5:1 KS Raszyn. Orzeł, Znicz II,  Raszyn i Start Otwock to drużyny, które umiejętnościami odstają od reszty ligi i zapewne będą jedynie sporadycznie zdobywać punkty.

W piaseczyńskich derbach Sparta Jazgarzew pokonała 2:1 MKS Piaseczno. Bramki w 12 i 18 minucie dla gospodarzy ustawiły przebieg meczu. Piaseczno po pięciu zwycięstwach z rzędu musiało przypomnieć sobie gorzki smak porażki. Ten wynik, a także zwycięstwo Energii spowodowały, że w czołówce zrobiło się tłoczniej- wprawdzie Broń i Victoria mają 5 i 4 punkty przewagi nad trzecią drużyną, ale pomiędzy trzecią a szóstą jest różnica tylko dwóch punktów.

Oskar Przysucha chyba niespodziewanie przegrał u siebie 0:2 z Wilgą Garwolin.  Po wygranej z Victorią wydawało się, że Szydłowianka będzie dołączała do czołówki. Tymczasem tydzień temu przegrała z Prochem, a wczoraj stało się coś, co trudno wytłumaczyć. Do 85 minuty drużyna z Szydłowca prowadziła 2:1z Błonianką, by przegrać 2:4. Goście dosłownie znokautowali rywali w końcówce. Po meczu Broni z Błonianką nieco kręciliśmy nosami na styl gry naszej drużyny i nikłe zwycięstwo, a tymczasem drużyna z Błonia po porażce z nami odniosła trzy kolejne zwycięstwa.

Grom Warszawa wywalczył 10 punktów w 9 meczach, zdobywając ..5 bramek. Wszystkie punkty zostały zdobyte u siebie,  na wyjazdach beniaminek notuje zazwyczaj wysokie porażki. Tm razem ofiarą gry na sztucznej murawie i specyficznego stylu Gromu padł Proch Pionki. W pojedynku beniaminków Grom wygrał 1:0.

KS Konstancin bez problemów wygrał 3:1 w Pruszkowie z rezerwami Znicza. Zapewne Znicz marząc o utrzymaniu w IV lidze będzie musiał sięgać po zawodników z pierwszej drużyny, ale i z tym będzie problem, ponieważ zespół z Pruszkowa zajmuje ostatnie miejsce w I lidze. Czwartoligowa młodzież poniosła czwartą porażkę z rzędu.

Największą chyba niespodzianką kolejki było pierwsze zwycięstwo Startu Otwock, który po ośmiu przegranych pokonał 2:0 LKS Promna na wyjeździe. Piłkarze radomskiego beniaminka mieli wiele okazji do strzelenia gola, ale bramki i punkty zdobył Otwock. Ten wynik to ostrzeżenie dla wszystkich, którzy próbują dopisać sobie trzy punkty jeszcze przed rozpoczęciem meczu ze Startem. Postawa Promnej stanowi pewną odwrotność do Gromu- drużyna LKS przegrała wszystkie pięć meczów na własnym boisku.