Podsumowanie piątej kolejki

Statystyki nie kłamią. Deja vu- jak przed rokiem. Wyrównane wyniki. Tydzień różnych nastrojów. Koszmar Energii. Ursus się zaciął.
 

     Polonia rozbiła naszą drużynę 4:0. Można przegrać wysoko i może być to pechowa porażka bądź porażka będąca efektem ambitnej pogoni za wynikiem, ale statystyki meczu z Polonią nie kłamią. Polonia oddała na naszą bramkę cztery celne strzały i wpadły cztery bramki (jedna – strzał z daleka, bramka Marczaka – lob z 50 metrów i samobójcza), Broń – ani jednego celnego strzału w całym meczu, do 85 minuty tylko trzy faule na rywalach (w sumie pięć). Reszta oceny drużyny należy już chyba tylko do zarządu klubu. Niestety, powtarza się jak w deja vu sytuacja sprzed roku – kiedy to w sierpniowych meczach Broń wygrała tylko jedno spotkanie, dwa zremisowała i dwa przegrała, a w ostatni wakacyjny weekend poniosła derbową porażkę…także 0:4. Później był remis z Sokołem, a od zwycięstwa nad Wartą Sieradz zaczęła się seria dobrych meczów. Tylko sierpniowymi meczami w ubiegłym roku przegraliśmy awans, poza tym rok temu jednak gra drużyny pozwalała żywić nadzieję na lepsze wyniki.
     To był tydzień bardzo zmiennych nastrojów. Polonia zdobyła w ciągu ośmiu dni komplet punktów, zdobyła 11 goli, straciła tylko dwa. Na drugim biegunie jest Ursus, który przegrał wszystkie trzy mecze – w sobotę przegrał 1:2 w Poddębicach. Dla Neru było to pierwsze trzecioligowe zwycięstwo w historii. Pilkarze Enerrgii Kozienice mogą mówić o wielkim pechu, lub braku kondycji i koncentracji. Przegrali trzy mecze z rzędu, tracąc bramki na wagę punktów w samej końcówce meczu. Tym razem na 3 minuty przed końcem stracili gola z Wartą Sieradz, przegrywając 0:1. Nasz najbliższy rywal, ŁKS Łódź wygrał z Pilicą Białobrzeg 2:1, strzelając gola także w końcówce meczu.
     Liderem została Lechia Tomaszów, która pokonała 2:1 rezerwy Legii. Na Lechię wskazywano już w czasie przygotowań do sezonu, jako na klub dokonujący największych wzmocnień. Na drugim miejscu Sokół Aleksandrów, który tym razem zremisował 0:0 z Pogonią Grodzisk Maz. Oskar Przysucha po remisie z Bronią poniósł dwie porażki: 2:6 z ŁKS-em i 1:2 ze Startem Otwock, a jego wyniki są także pewnym miernikiem formy naszej drużyny. Kolejną silną drużyną początku sezonu jest Świt Nowy Dwór, który pokonał 3:1 Wartę Działoszyn.

PODOBNE WPISY