Podsumowanie piątej kolejki

Gol Ciupińskiego. Debiut Jamroza.  Wreszcie na zero. Sytuacja – jak dwa lata temu. Liga na raty. Legionovia świętuje. Niepokonany Włókniarz. Kutno gubi punkty. Osiem goli Jankowskiego   Pierwszy punkt Warty.




 

                Broń w piątej kolejce pokonała Sokoła 1:0, a swojego pierwszego gola zdobył Daniel Ciupiński i oby t był początek serii goli podobny do jesieni ubiegłego roku.  Udany debiut a barwach Broni zaliczył Łukasz Jamróz. Nasza drużyna zagrała też  nareszcie „ na zero”, nie tracąc gola,  co bardzo cieszy.  Broń w czterech meczach zdobyła dziewięć punktów, jest w czołówce tabeli, co rozbudza apetyty i uruchamia wyobraźnię części kibiców. Aż strach przypominać, że dwa lata temu po czterech kolejkach III ligi nasza drużyna tez miała dziewięć punktów i zajmowała czwarte miejsce…

                Liga gra coraz bardziej na raty. W środę nie odbyły się cztery mecze- przełożone na 15 września, teraz także przełożono na siódmego września dwa mecze piątej kolejki. Legionovia świętowała jubileusz 80 – lecia klubu, rozgrywając mecz z Legią Warszawa ( 2:5), w środę też zagrają ze sobą dwaj najbliżsi nasi rywale-  UKS SMS Łódź z Ceramiką.  Niestety, zmieniane terminy meczów pwodują niebyt ich korzystny układ dla Broni- po pięciu meczach u siebie przyjdą dwa trudne wyjazdy- do Opoczna i Kutna.

                Nadal niepokonany jest Włókniarz Zelów, który tym razem zremisował bezbramkowo w Piasecznie. Dobre wyniki Włókniarza każą chyba nieco inaczej spojrzeć na inauguracyjną porażkę naszych piłkarzy.

                Pierwszy punkt zdobyła Warta Sieradz, remisując 2:2 z Concordią i to właśnie spadkowicz z II ligi uratował remis w doliczonym czasie meczu. W ostatnim dniu transferów Wartę zasili znany z występów w Wiśle Kraków Ibrahim Sunday. Postawa Concordii to chyba największa niespodzianka „in minus” ligi- po czterech meczach bez zwycięstwa, z wysoką porażką 1:4 u siebie z MKS Kutno.

                Właśnie MKS Kutno po raz kolejny zgubiło punkty i siebie – po 2:2 z Włokniarzem, teraz remis 3:3 z Pilicą Przedbórz. Pilica prowadziła 1:0, później gospodarze strzelili jeszcze przed przerwą trzy gole i gdy wydawało się, że rozgromią baniaminka, stracili dwa gole po przerwie. Ciekawostką meczu jes wykorzysytanie przez Rafała Jankowskiego dwóch rzutów karnych wykonywanych w ciągu…3 minut. Kutno staję się drużyną paradoksów- jest liderem, ma świetnego strzelca- Rafała Jankowskiego, który w pięciu meczach strzelił osiem goli, a jednocześnie straciło dziewięć bramek- tylko jedną mniej niż outsiderzy. Wydaje się, że największym problemem faworyta ligi są bramkarze.  

                Także rozczarowani są kibice w Ostrołęce- Narew przegrała 0:1 z Radomiakiem. Gola dla „zielonych” zdobył tuż po przerwie Świdizikowski.

                Mazur Karczew swój mecz musiał rozgrywać w Warszawie ze względu na zalane boisko, co nie przeszkodziło w odniesieniu zwycięstwa 2:1 nad Ursusem.

                W sześciu meczach piątej kolejki nie zanotowano wyższej niż jednobramkowa wygrana.




PODOBNE WPISY