Pomeczowe wypowiedzi

Od zakończenia derbowego pojedynku minęło już kilka godzin, ale mec zapewne nadal jest - i będzie - przez najbliższe dni komentowany przez kibiców obu drużyn oraz fachowców. Zapraszamy do lektury pomeczowych wypowiedzi udzielonych portalowi www.gazeta.pl/radom

ariusz Dźwigała, trener  Radomiaka- Gdybyśmy prowadzili do przerwy 3:0, to nikt nie miałby o to pretensji. Niestety ponownie okazało się, ze zabrakło nam precyzji i skuteczności. W drugiej połowie to Broń nas skontrowała dwukrotnie. Piotrek Banasiak stanął wówczas na wysokości zadania i uratował nam punkt. Wiedzieliśmy, że rywal najlepiej w lidze wykonuje stałe fragmenty gry i mieliśmy za zadanie ograniczyć ich w tym elemencie. Na zmiany się nie decydowałem, gdyż nie miałem za dużego pola manewru. Wojtek Wocial jest załamany tym co się stało, ale przed nami ostatnie cztery mecze i musimy je wygrać, aby zachować fotel lidera. W derbach poza Banasiakiem bardzo dobrze zagrał Piotrek Wlazło jak i Aleks Dubina. Klimat jaki zgotowali nam kibice był bardzo sprzyjający. Chciało się być świadkiem takiego widowiska, zapachniało ekstraklasą.

Artur Kupiec, trener Broni: – Mecz mógł się podobać. Nikt w nim nie kalkulował. My od strony defensywnej, staraliśmy się nie stracić bramki. Dlatego do przerwy to gospodarze mogli prowadzić. Po przerwie w kilku sytuacjach nie uśmiechnęło się do nas szczęście. Ogólnie po rozmowie z zawodnikami w szatni, jesteśmy zadowoleni z remisu, który uważam za sprawiedliwy.

Piotr Banasiak, bramkarz Radomiaka – Był to typowy mecz walki, jak na derby przystało. Nie udało nam się strzelić bramki, ale tragedii z tego powodu nie robimy. Jeśli już się nie wygrywa, to należy uczynić wszystko, aby nie przegrać. W takim przypadku stracilibyśmy pozycję lidera. Spodziewałem się decyzji o tym, że zagram w derbach. Uważam, że swoją postawą zasłużyłem na to, aby na dłużej zostać numerem jeden w bramce Radomiaka. Szkoda nam kibiców. Pomimo, że to dla nich graliśmy, to nie udało nam się wygrać.

Paweł Młodziński, bramkarz Broni – Uważam, że nie był to mecz bramkarzy. Wprawdzie obaj wybroniliśmy wiele dogodnych sytuacji strzeleckich rywala, ale taka jest nasza praca. Wynik jest sprawiedliwy. Nie obawialiśmy się tego, że było dużo roszad w składzie przed rundą i w zespole gra obecnie wielu młodych zawodników. Właśnie ta młodzieńcza fantazja jest naszym atutem. W grze jaką prezentujemy widać więcej takiego młodzieńczego polotu.

Marcin Figiel, najlepszy strzelec Radomiaka – Kontuzja uniemożliwiła mi grę w derbach, dlatego obserwowałem je z wysokości trybun. Szkoda, bo atmosfera była bardzo fajna. W kolejnym meczu, w jego początkowych minutach, nie potrafiliśmy wykorzystać kilku okazji do objęcia prowadzenia. Myślę, że wrócę na boisko za około dwa tygodnie.

Wojciech Kupiec, defensor Broni – Nie mogę się tłumaczyć z niewykorzystanej sytuacji. Po prostu powinna to być bramka i tyle. Radomiak miał dużo szczęścia, że piłka tak niefortunnie odbiła mi się od uda i spowodowała nieczyste uderzenie. Właśnie dlatego Piotrek Banasiak miał ułatwione zadanie z jej obroną. Zarówno my jak i Radomiak powinniśmy zdobyć gole, jednak nie wykorzystaliśmy swoich szans. To był naprawdę bardzo dobry mecz i remis nikogo nie krzywdzi.

 

PODOBNE WPISY